Sarna i wlik
Spotkała sarna groźnego wilka,
A atak wilka to tylko chwilka;
Ale ta krótka chwilka starczyła,
By sarna się szybko w lesie ukryła.
Widząc to wilk w pogoń się rzucił,
Lecz biegnąc potknął się i przewrócił.
Wychodzi sarna z kryjówki swojej,
Kpiąc :"ja się już Ciebie wilku nie boję".
Dumna jak paw, chodzi powoli,
Drapieżnik leży - wszystko go boli...
Wtem bracia wilka nagle przybiegli
I zaskoczoną sarnę ze smakiem
zjedli.
Morał jest prosty - każdy niech wierzy:
Nie śmiej się z wroga, nawet gdy leży.
dodane na fotoforum:
elena3 2010-11-09
tekst i fotka bardzo mi się podoba
pozdrawiam
flossy 2010-11-09
super stadko w jesiennej scenerii .....madra przypowieść....pzdrawiam Mireczko i spokojnej nocki zyczę...dobranoc
fenix21 2010-11-10
Witaj, fajna całość, nieco Krasickim trąci, ale daleko do Krasickiego, jakiegoś tam;)
uttuuu 2010-11-10
Piękne sarenki "upolowałaś" i ciekawy tekst dodałaś :)))
Miłego dnia:)))
fenix21 2010-11-11
Kochają - powiadasz, a już myślałem że ktoś zrobił to celowo;))) Dzięki za wyjaśnienie;)
jaga50 2010-11-11
Witam pięknie w świąteczne przedpołudnie.Miłego, radosnego dnia z serca życzę! :))
edge56 2010-11-11
Ale fotka! Masz "farta"! :-)) Cieplutko pozdrawiam...
P.S
Najgorszym wrogiem jest ten "wilk" czający się w ambonie!....
joaska7 2010-11-12
super, pozdrawiam,,,,
juvella 2010-11-12
Przepięknie:)
Pozdrawiam serdecznie ,dobrej nocy życzę i pięknego weekendu:))