morris 2009-12-29
Morris zakończył kwarantannę i został przeniesiony do budy (nr 31 ). Byłem dziś u pieska. Wyprowadziłem go na spacer i dałem miskę ciepłej zupy. Morris bardzo cieszył się ze spaceru. Przytulał się, podawał łapę i biegł do samochodu, jakby chciał odjechać z tego schronu. Gdy odchodziłem, bardzo płakał. Widziałem, że prosi, abym go zabrał ze sobą. PROSZĘ, dajmy mu stały dom i kochającą rodzinę. On tak potrzebuje bliskości człowieka. Jest taki ufny. PROSZĘ w imieniu Morrisa. Pozdrawiam, Michał Szydłowski ( alfajet )