qwitek 2020-10-04
W 20-leciu międzywojennym na jednego żyda przypadał jeden katolik, mariawita lub ewangelik. W takiej mieszaninie każdy chciał podkreślić, kim jest, w co wierzy. To jeden z powodów, dla których na podwórzach żydowskich kamienic zamieszkanych przez katolików, budowano wciąż nowe kapliczki. Powstawały najczęściej z inicjatywy lokatorów wspólnie finansujących przedsięwzięcie. Pieniądze zbierał dozorca, wyszukiwał majstra i rozliczał go z budowy. Bywało, że figurę fundowała jedna rodzina.