Nareszcie trafił mi się łabędź czarnodzioby (bewick, mały). Wprawdzie światło do kitu, ale był dość blisko. No właśnie, blisko, a ja nie widzę jego drugiej nogi.
mpmp13 2016-04-14
Jeden ,jedyny raz pragnę trafić ! Nogę schował w pióra ,żaby go łaskotały w piętę.
mariol6 2016-04-14
Jednonogi? A może podniósł drugą jak bocian?