Wreszcie nastąpił ten moment. Zdecydowaliśmy, że nadeszła pora zwrócić rudzikowi wolność.
Wybraliśmy dobre miejsce, z dala od dróg i domowych kotów. Wiosną co roku fotografujemy tu jego pobratymców.
andaba 2021-03-28
Świetna historia!
I jaką klateczkę macie fajną, my w takich sytuacjach używamy kartonowych pudeł z dziurkami....
spoko44 2021-03-29
Takie historie z dobrym zakończeniem można dzieciom na dobranoc opowiadac ,cudowna przygoda ,ktora mogla przydarzyć się tylko Wybranym Osobom.Rudzik miał wielkie szczescie.
halka 2021-03-29
Klateczka otwarta, a on jakby nie miał ochoty opuścić tego "domku" który dał mu schronienie i jedzenie.