Dotąd znałam tego ptaka jedynie z atlasów ornitologicznych. Czasem udawało mi się usłyszeć jej melodyjne nawoływania z łąkowych mokradeł. Tym razem miałam szczęście obserwować i fotografować te ptaki.
Wszystko ma jednak swoją cenę. Sesje okupione były wyrwaniem z najgłębszego snu, nocną jazdą po szosie przepełnionej tirami, przedzieraniem się w rzedniejących ciemnościach przez zalaną łąkę , rozkładaniem małego namiotu wśród mokrych traw i oczywiście walką z komarami, którym noc zupełnie nie przeszkadza. Potem wystarczyło tylko wsmyknąć się do namiociku, zalec na materacu (pod warunkiem, że się go w ciemności namacało), uszczelnić wszelkie otwory i mieć nadzieję, że ptaki wyjdą z gąszczu traw na niewielką "wysepkę", wystającą ponad okoliczne kałuże.
mpmp13 2022-08-20
Raz w życiu je widziałam .Niestety mają w tamtym czasie najmniejszego ,starego Nikona nie zrobiłam dobrych zdjęć .Śliczna ta nakrapiana kurka.
imar18 2022-08-20
Tak wytrawnemu tropicielowi musiało się udać. Udać to złe słowo. Doskonały tropiciel dał radę.
wojci65 2022-08-20
Podziwiam, szczególnie za wiedzę, gdzie się z tymi bambetlami rozłożyć!
Pierwszy raz nie tylko tego ptaka widzę, ale i słyszę!
hellena 2022-08-20
Wielki szacun dla Ciebie za determinację i wytrwałość, dla nas to radocha wciąż poznawać nowe gatunki ptaków. Cudna kureczka.