Brzusia nie drasnęli, ale nabiał przycięli. Najgorsze, że rano żarcia nie dali i tak dziwnie mnie w domu żegnali. Nawet Kicia zamruczała, jakby coś wiedziała. Spałem potem długo u weta /po przycięciu tego peta/. Śniły mi się myszki, aniołki i takie tam pierdołki. Obudzili mnie w południe i było cudnie, bo mamusia mnie przytulała i do domku zabrała.
kikajab 2010-11-10
Dojdziesz do siebie i będzie wszystko ok. Pozdrawiam serdecznie i życzę milutkiego popołudnia.
kikajab 2010-11-10
Parę dni mi tu zejdzie ale mam nadzieję że mi chociaż trochę pomogą. Buziaki.
werina 2010-11-10
mój bidulku !!!! będzie dobrze !!!! :)
liliann 2010-11-10
Biedny byłeś, ale już pewnie jest lepiej. Mój Uszatek 2 dni był otępiały. Pozdrawiam, trzymaj się.
puszek 2010-11-10
biedulek......ten ogrom straty przygniótł go do posłanka.........i pewnie paskudy futerko na brzusiu wygolili, jak śmieli ! Pańcia, wygłaszcz, pociesz, za uszkiem podrap ! Aby do jutra.........potem wróci do pełni formy.
puszek 2010-11-10
biedne rudziątko........i za co go tak.........uważaj, bo następnym razem ciachną ogon........masz u mnie prezent za te krzywdy.......przytulankę. Pańcia, czuwaj
bajka11 2010-11-11
nnooooo to oficjalnie mozemy cie powitac w klubie bezjajecznych :)))))))))))
WITAJ !!!!!!!
hannae 2010-11-12
Wspolczuje tobie moj piekny a najgorsze , ze tobie nic do jedzenia nie dali ale pozniej ... pozniej napewno podwojna porcje dostales . Mam racje ? .