uprzejmie wyjaśniam, że futrzaste jaśnie państwo nie zalega cały dzień na dywanie. To takie misiowate flokati na łóżku w sypialni ...
dodane na fotoforum:
kromis 2013-07-02
no cos podobnego!
u nas Czarne jak wyszlo przed 5-ta rano ( i nie wrocilo przed naszym wyjsciem do pracy ) to dopiero wrocilo po 20h30. Chrupki, ktore mu zostawilam pod lezaczkiem, przez dzien wciagnal....ale wiadomo przetrawilo sie, a godzina kolacji minela. Jak weszlam do domu to prawie, ze lizal szybe. Otworzylam drzwi, tylko zakrecil sie przy szafce z zarciem....i dalej siedzi w ogrodku.
A cymbal jeden moze spokojnie wejsc kocimi drzwiczkami przez piwnice. Nie. Ksieciunio sie boi.
Dzisiaj mial luzik: pogoda super, materac na lezaczku, ptaszki. Ale jutro ma padac z rana wiec w jego interesie zrobic pare rundek i wyrobic sie do 7h ( skoro cholera zwala mnie z lozka przed 5h)
puszek 2013-07-03
Jak Pańcia mogła iść do pracy, zamiast zalec na dywaniku i miziać rudy brzuszek Księciunia........podziwiam siłę woli