Moje one ulubione
"Polska wierzba, krzywa, pochylona,
Piorunami trafiana raz po razie,
Ma tysiące gałęzi, zieleńszych od liści,
Prostych, promiennych,
Które biją z jej piersi, jak akty strzeliste,
Ku niebu, w ekstazie!
Wielki, wielki mam sentyment dla tej wierzby!
Jak ona wierzy w życie! - I my wierzmy..."
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
eljot60 2021-12-01
Bardzo ładnie je pokazałeś i wierszem poetki opisałeś.
A wierzby to drzewa mojego dzieciństwa. Ale i dziś mam do nich sentyment. Pamiętam jedną taką nadwiślańską, była stara, rosła blisko brzegu. Już jej nie ma, bo po największej powodzi jaką pamiętam, wiślane wody zabrały ją ze sobą.
(komentarze wyłączone)