dziękuję, że jesteś nie.

Wiedz, że gdy patrzę na Ciebie nie potrafię się nie uśmiechnąć. Strasznie Cię kocham pamiętaj! Dziękuję Ci, za wczorajszy dzień, cudo moje.
Nie wiem co się ogólnie ze mną dzieje.. Wiem, że już Cię prawdopodobnie nie odzyskam, to mnie naprawdę dobija. Dlaczego tak jest? Nie wiem, jaa, nie chciałam żeby tak to się potoczyło, no. Gdy na myśl, że już Cię nigdy nie zobaczę robi mi się bardzo smutno. No cóż tak wyszło, nic na siłę.
W tej szkole strasznie źle się czuję, co mam na to poradzić, żeby w spokoju przeżyć te półtora roku? Chyba nie ma żadnego sensownego wyjścia. Cieszę się, że dziś zostałam w domu, to chyba najlepszy prezent, który mogę dostać.
Myślę, że może jednak się niedługo wszystko ułoży, bo w tym momencie serio nie chcę mi się żyć, kompletna klapa. Od dziś koniec kłótni, tak obiecałam sobie i Tobie też oczywiście. Już mam dość tego stresu związanego z kilkoma osobami, więc zakończę rozdział kłócenie się - na poziomie 5 klasy.. Jejku jak można wypowiadać się za kogoś. Niby go bronić, czy jak, bo nie rozumiem? Myślisz, że co, że ja nie mam uczuć i że lubię ranić ludzi? To chyba jesteś w błędzie, nie uważasz? Już skończyłam w mieszanie się w jakieś bezsensowne kłótnie, dziękuję bardzo. Jak mnie irytują ludzie typu "muszę schudnąć" to trzeba być chorym, ej serio, haha. W tym momencie zaczynam ten rok na nowo!
+ kurde, ja nie chciałam żeby tak było jej.

Bajor. <3
Wierzę w to, że w końcu Ci się ułoży, że będziesz szczęśliwa, bo to jest dla mnie teraz priorytetem. Chciałabym Cię jakoś wesprzeć, ale nie mam żadnych pomysłów. Jesteś dla mnie taka ważna, naprawdę chcę dla Ciebie jak najlepiej, żebyś nie płakała.. Jejku, strasznie Cię kocham. Nie będę Ci tu pisała, że masz się nie przejmować, że musisz zapomnieć, bo wiem, że tak nie będzie.. Ale wiedz, że masz u mnie stuprocentowe wsparcie!