z ekipą w terenie :)
dużo jazd na placu, ale udało nam się wyskoczyć popołudniem w terenik dla relaksu :)
Pokusa na plaży pobiła swój rekord. Tak cwałowała, że wydawało mi się, ze nie uderza o podłoże, czułam się jak bym płynęła :) kocham to uczucie, tą prędkość, i pustą plażę :)
fotkę robiła Wiki i Hulek hehe