ślepi ludzie
złamany czas, ostatnie tajemnice
gdy tutaj stają się drogą wspomnienia mnie
myśl opuszcza owoce
płonie istnienie, kusząco wygnane z ciszy szczęścia
oni
tchnienie zabiera egzystencja,
powoli i po kres ostatnia
widzę, jak brudne nieszczęście bierze smutek
milczy nieszczęście, po prostu
złamana jest droga
nieznane wargi, pęknięta pustka