Slash! ^^

No! Wróciłam! haha i żyję! xD Obiecałam paru osobom szczegółową relację więc mam zamiar ją tu zamieścić bo to chyba jedyne miejsce gdzie mogę napisać wszystko ;P Więc od samego początku:

We wtorek najnormalniej byłam w szkole na 4 lekcjach i w skrócie: zrobiłam prezentację z geo i dostałam 3 ze sprawdzianu, na wosie i historii oglądaliśmy film więc nudy ( chociaż padały ciekawe teksty haha, a inteligentny pająk to tylko spiderman! ) i matma... no comment xD
Następnie wyruszyłam w drogę do Pragi z Annie, jej tatą i moją mama. " Podróż " jakoś leciała, dość nudno, ale to też dlatego że byłyśmy zmęczone. ( Nie licząc polewki z tego że u Czechów arbuzy nazywają się jagody haha ). Pod koniec drogi złapała nas jakaś dziwna głupawka i... deszcz haha. Dojechałyśmy 3 minuty przed planowanym koncertem!
Oczywiście przy wejściu na koncert skonfiskowali nam aparaty i zostałyśmy bez niczego. Później okazało się że mamy złe bilety. Miałyśmy 3 stojące i 1 stojący pod sceną ( nie pytajcie czemu cztery skoro potrzebne nam były trzy haha ). Więc poszłyśmy na tyły, po chwili zgubiłyśmy tatę AJ po czym same poleciałyśmy na trybuny bo nikt tam nie sprawdzał biletów więc stałyśmy tam cały koncert xD ( wbrew pozorom to były o wiele lepsze miejsca niż można było się spodziewać ;) )
Sam koncert był fantastyczny! Fajnie było posłuchać Slasha na żywo! Jest świetny! ( I ma ładny głos haha ). Wszyscy się super bawili i było sporo piosenek " starych " gunsów...
Nightrain... tu zaczęła się zabawa haha xD Później przez Civil war, sweet child o mine do By the sword i Paradise city gdzie spełniło się moje marzenie zaśpiewania:
" Take me down to the paradise city
Where the grass is green
And the girls are pretty "
Razem z tłumem ^^ ahh... Klimat nie do opisanie chociaż dusiłyśmy się dymem z papierosów, a później nic nie słyszałyśmy przez około 30min haha.
Następnie pojechaliśmy do hotelu, a później zachciało nam się spacerować po mieście o 23:30 i wylądowaliśmy w jakimś " dziwnym " pubie hahaha gdzie naszła mnie myśl " Welcome to the jungle " xD Przez gromadkę pijanych ludzi.
Następnego dnia Annie wymyśliła wycieczkę na Stare Miasto ;P Mam stamtąd trochę zdjęć. Następnie droga powrotna i kolejna " końcowa " głupawka przez muzykę w radio haha.
A tak w ogóle to dużo się działo... W całej wycieczce towarzyszył nam GPS który nie licząc kręcenia nami i kazania zawracać nie jest taki zły hahaha

https://www.youtube.com/watch?v=u7X_w4Lp2qc
Cudo <3