Gdy niedzieli nastrój czuję,
na wybiegu dyżuruję.
Jestem bardzo duże zwierzę,
podziwiajcie me pancerze.
Jako nosorożec krewki,
źle znoszę braki marchewki.
Mogę hapsnąć, tak jak leci,
sadzane za blisko dzieci.
To dla babć bywa nie jasne.
Pchają mi w pysk wnuki własne.
Nie mam już tłumaczyć siły.....
nosorożec , nie kot miły !
Czasem też nie bywa grzeczny,
jest dla dzieci niebezpieczny !
Załatwiony problem mały.....
więc patrzcie - jestem wspaniały !
Słońce i wiatr świetnie znoszę.
Na deszcz - nowe mam kalosze !
dodane na fotoforum:
alusia0 2011-09-04
....będę zgodnie z zaleceniem wnuka trzymać z daleka od ciebie kolego....miłych odwiedzin życzę i dużo marchewki....
zaba84 2011-09-04
Pasqudka , a jaka piękna .........buziak ..
hanaka 2011-09-04
przewspaniały ,duży zwierz :):) wierszyk Twój Różyczko powinien wisiec jako ważna informacja dla zwiedzających:)