Chłopczyk wieku ok.10tyg. z ciągle pełnym brzuszkiem, starowny koteczek.
Niestety 3 czerwca okazało się, że kotek jest nie uleczalnie chory, skóciliśmy mu jeszcze nie odczuwalne cierpienia. Przynajmniej w swym krótkim życiu mógł czuć się bezpiecznie i zawsze ciepło i pełna miseczka i miła ręka, co pogłaszcze i przytuli. Echhh