Z Wacusiem tak jak z Rozalką. Jak jest za cicho to znaczy że coś się "kroi" :)))
marfud 2013-05-16
haha...kochany...lubię kotki, ale bym nie chciała...za dużo mam złych wspomnień z kotkami ktore miałam kiedyś tam...komplet wypoczynkowy do wyrzucenia, kupki za telewizorem, (gdzie mieliśmy go od maleńkiego, i kuwetka nie była mu obca) mimo to chodził tam i się załatwiać...zagryziony, ulubiony chomiczek..ale o tym już Ci kiedyś pisałam....Może po prostu trafiłam na takiego łobuza, ale od tej pory nie mam ochoty gościć tych ślicznych stworzonek w domu:))
cammi 2013-05-16
zlapany ;))