Dzisiaj chyba wszyscy chodziliśmy lekko niedospani.
Po szaleństwach ostatniej nocy trzeba grzecznie kłaść się spać.
agawa 2014-01-01
hheh ja dopiero 3 godz temu wstałam... ale juz po raz drugi...:) pierwszy raz wstałam po 5 godz snu całkiem skołowana-synusiowi juz sie spac nie chciało apotem jak mąż się wyspał wstał do Matiego a ja sieę położyłam... po baletach do 6 rano ciezko powrócic do normalnosci... Dobranoc
biene 2014-01-02
aaaaa...no ja to moglabym wiecznie spac.....
kochana tak jestem 6ty miesiac ze tak powiem....reszta na priv...
agamaz1 2014-01-03
Kochani a ja nie ziewałam, bo się wyspałam.
Noc sylwestrową spędziliśmy w domku spokojnie i cicho, za to babska kolęda zapowiada sie na szaloną:(