agamaz1 2014-01-20
Rozi cudna jak zawsze.
A my niestety nie - pochmurno i deszczowo. Niedziela też nas powitała deszczem, ale w przerwach poszliśmy na spacerek, jak to Miłosz mówi - wyprowadzić kotka na sikanie". Ale ja sie doskonale dopasowałam do pogody - też gradowa i burzowa byłam momentami przez to przeziębienie, bo albo katar nos zatkał, że nie mogłam oddychać, albo lał sie ciurkiem, że bez chusteczki ani rusz.
A dziś nos czerwony jak u klauna:(