Jinotega centrum w godzinach szczytu;o)

Jinotega centrum w godzinach szczytu;o)

Niewykorzystanie potencjału turystycznego jest w moim odczuciu największym błędem tego kraju. Wszędzie nieomal możnaby przy niewielkim wkładzie robić pieniądze na turystach. Poprawić jakość usług, leciutko podciągnąć atrakcyjność i wyposażenie bazy turystycznej i choćby pokazać tą kawę, którą tak się chwalą. zrobić plantację do zwiedzania, parę kawiarni z róznymi jej gatunkami i jakimś ciachem. Ludzie przyjezdzając tutaj muszą sami szukać atrakcji wbrew mankamentom złego oznakowania dróg, braku podstawowych świadczeń dla zmotoryzowanych, etc etc. Ale, co najbardziej wkurza, to podejście, że po co się starać? Taki wszechobecny i wyczuwalny tumiwisizm. I koniec końców człek myśli sobie: Kostaryka też ma czarne plaże, kapitalną florę i faunę, dobre drogi, wulkany, farmy motyli i orchidei, las tropikalny i suchy, dobrą bazę turystyczną, miłych ludzi i podobną ceramikę. w Panamie jest kanał, który jest super ciekawy, świetne, zbudowane jeszcze przez Amerykanów drogi i jeden z lepszych rumów jakie piliśmy. Nica ma rum, ma wulkany, ma żólwie i postkolumbijską architekturę, ale dotrzeć do tego cięzko, a i o wygody lub choćby nieco lepszy standard świadczeń trudno. I mimo, że w wakacje zawsze jest fajnie, bo się odrywasz od codzienności, a w naszym przypadku także od szaroburej chlodnej zimy- nie poleciłabym tego kraju do zwiedzania i nie wróciłabym tam raz jeszcze.

ewik57

ewik57 2016-03-01

Charakter narodowy? Brak ludzi z inicjatywą?
Jakiego trzeba impulsu, żeby zmienili podejście, albo ilu jeszcze lat powolnych zmian?

dodaj komentarz

kolejne >