nie mogłam sobie odmówić pokazania Wam tego zdjęcia. Kiedy je robiłam przypomniał mi się Pekin, gdzie taki widok był co dnia. Po jakimś czasie traciłes pojęcie czasu- dzień wyglądał szaro i ponuro od świtu po zmierzch. Tu- mgła się uniosła; nie była bowiem wstrętnym, gęstym jak maź smogiem Pekinu.