Papa Ernesto

O Hemingway'u napisano więcej książek, niż on sam kiedykolwiek spłodził. O Hemingway'u na Kubie wiedzą wszyscy i dlatego w Hawanie nie da się dopchać do knajpy, w której spędzał większość swego czasu, czy hotelu ( oraz przyhotelowej restauracji) gdzie także był stałym bywalcem. Hemingway trafil na Kubę z żoną numer dwa, niejaką Martą Gellhorn (polecam film o ich relacji, gdzie Hemingway'a gra Clive Owen, a Martę- Nicole Kidman). Kto czytał cokolwiek Ernesta H. rozumie, że pisarz ten i człowiek był czymś więcej niż sumą nałogów, popularnym imagem ochlaptusa, brata łata, myśliwego, babiarza i koniec końców straceńca i samobójcy. Kto czytał- wie. Ludziom jednak łatwiej zapamiętać uproszczone ( krzywdzące) opinie, niż wyrobić sobie swoje własne. Hemingway mieszkał na Kubie po rozstaniu z Martą i ślubie z żoną numer 3, Mary Walsh- Hemingway. Małżonkowie mieli farmę niedaleko Hawany, choć częsciej Hemingway'a widywano w samej stolicy, jako się rzekło w knajpie La Bodeguita del Medio, gdzie raczył sie mojito i Papa Doble ( daiquri z mniejszą ilością soku, większą zaś rumu - jego pomysł i na jego cześć nazwa). Na Kubie został i po rewolucji ( co chyba najbardziej niektórym solą w oku do dzis stoi) i to Mary zadecydowała zwinąć manatki po tym, kiedy Castro ogłosił, że odbierze majątki Amerykanom zamieszkałym na Kubie ( jak już swoich posiadaczy majątków ograbił i w większości zmusił do ucieczki). Hemingwayowie zostawili w ogromnym bankowym sejfie ponad 4000 książek z domowej biblioteczki. Po zadymie w Zatoce Świń Kubańczycy otworzyli sejf i przywłaszczyli sobie całą tę kolekcję.
Ernest jest drugą osobą, której nie ma tu i teraz i już nie będzie, a z którą gdybym mogła- chciałabym pogadać.
Zdjęcie zdjęć w La Bodeguita del Medio.