Takiej miłości życze wszystkim...mi się nie udało:(:(

Takiej miłości życze wszystkim...mi się nie udało:(:(

konwaliowa pora
o swicie poranka
gdy las pachnial kora
szlam do kochanka

slodkosci mu nioslam
w koszyczku rumianym
wesola jak wiosna
jak w maju bociany

zmoczylam sukienke
na ud aksamicie
unioslam ja z wdziekiem
rumieniac sie skrycie

patrzyl moj kochanek
na to co sie dzialo
czekajac na wianek
drzalo jego cialo

haftowana bluzka
sama sie rozpiela
slonce piersi muska
prosi bym ja zdjela

kochanek podchodzi
kladzie swoje dlonie
palcami uwodzi
w piersiach moich tonie

zamykamy oczy
pieszczac zmysly swoje
pozadanie kroczy
miedzy uda moje

mocno przytuleni
lezymy tak w ciszy
nic tego nie zmieni
nikt nas nie uslyszy

pewnie wszyscy wiecie
jak cudne sa slowa
najpiekniejsza w swiecie
milosci rozmowa