zapewne pamiętacie,że w IRE tablice rejestracyjne pojazdów wyglądają następująco:
pierwsze liczby oznaczaja rok produkcji
litera bądź litery to hrabstwo (na górze pełna nazwa hrabstwa w języku "gaelic")
oraz ciąg liczb będący numerem kolejnego właściciela.
ponieważ w tym roku wypadała by jako pierwsza liczba trzynaście a większość potencjalnych nabywców nie miała ochoty jeździć z feralnym numerem zrobiono następujący "myk"
samochody z pierwszego półrocza będą mieć jako pierwsze liczby "131" a z drugiego "132"
ministerstwo podpisało uchwałę bez obrad parlamentu,głosowań i tym podobnych idiotyzmów
prosto łatwo i jak najlepiej dla obywateli..
a może by tak "rządzących" w RP wysłać "na nauki" do Irlandi...
Soboty w karnawałowym nastroju !!! : )))
ssstu6 2013-01-26
zazwyczaj nie piszę "dopisków' przy swych fotach ale ze względu na Wasz i swój "garnkowy spokój" zrobie wyjatek
otóż komentarz o "wysłaniu władz RP do Irlandi" rozsierdził tak bardzo jednego z garnkowiczów ,że odreagował w sposób "mało poetycki" na emigrantach
jako,ze częśc z Was figuruje u Niego jako 'ulubieni" ,przestrzegam to prostak i prymityw
zainteresowanym podam nick tego indywiduum ; )
alicja13 2013-01-26
U mnie jest lepiej, trzy literki i trzy cyferki, samochod przechodzi na kolejnych wlascicieli z ta sama tablica rejestracyjna i nikt nie skad sie jest.
Bedac w Polce z rodzina na warszawskiej rejestracji szwagier bal sie zapytac o droge w Katowicach (w Krakowie to samo), ze nas wpuszcza w maliny..Dobrze, ze te GPS-sy wynalezli..
Serdecznosci, dobrej nocy
alicja13 2013-01-26
PS, Ja kocham wszelkie 13- tki...
alicja13 2013-01-27
Witam Cie, przepraszam jesli moj komentarz, glupio sie wyrazilam. Osobiscie b. lubie zarowno Krakowian, Gorali, ze Slazakami spedzilam najmilsze wczasy....
Napisalam to co powiedzial wtedy Szwagier, to on wprowadzil mnie w maliny, szanuje wszystkich bez wzgledu gdzie mieszkaja.
Derdecznosci Wam
Serdecznosci
sadbre 2013-02-20
Bardzo mądre? Przeraża mnie władza, która kieruje się przesądem i zabobonem. Czy rządzący technokraci rzucają również za plecy trzy łyżki jadła na obiatę dla złych skrzatów, żeby ich udobruchać? Trąca to o groteskę. Czy się śmiać, czy płakać? A może bać?