Takie straszne "trochę" :).
--
Ostatnio za dużo tutaj mnie.
---
Pewnego dnia obudziła się zbyt wcześnie, aby krokami powodować obudzenie i zbyt późno, by marnować pierwsze promienie słońca.
Obróciła się o 90 stopni, tj. na plecy, i zaczęła marzyć...
A może raczej ubogacać wspomnienia. Była tam... A jakże! Ta ogromna wata cukrowa, tęczowa, którą to kiedyś zrobił, specjalnie dla niej, pan, który to tę watę sprzedawał. Była mieszanką wszystkich dostępnych kolorów, ponieważ ta oto młoda pannica nie mogła się zdecydować, który wybrać. Wszystko przebiegało uroczo i z uśmiechami. A jakże wzrosło zadowolenie z obu stron, gdy wszyscy wokół, zachwyceni artystyczną rzeźbą z waty cukrowej, dosłownie rzucili się na nią... Tj... na tego pana.
Słońce natomiast wyciągnęło swoje ciepłe ręce w kierunku słodkiej zdobyczy młodej panny wyjadając kawałeczek po kawałeczku. Potem przyleciała jakaś pani osa, a za nią wszyscy moi towarzysze tej wędrówki - wędrówki wzdłuż portu jachtowego w Mikołajkach.
agaxx01 2011-06-04
oryginalne :D
kurcak 2011-06-05
a taak po prostu...
nie zawsze się ma to co się chce więc nie zawsze się jest szczęśliwym...
lecz ponoć miłość bez bólu nie istnieje ...;)
joan32 2011-06-06
coś pięknego
luuna07 2011-06-07
SPOJRZENIE
(¯`:´¯)⋰⋰⋰⋰⋰⋰
(¯ `·.\|/.·´¯)CIEPLUTKO
(¯ `·.(۞).·´¯)POZDRAWIAM
_(_.·´/|\`·.)MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ