Byliśmy na kontroli. Dziewczyna wyleczona :)
Jej przypadek jest dość trudny. Lara została wykarmiona butlą. W kocieństwie zabrakło w jej diecie ważnych przeciwciał, które kociak czerpie z mleka matki. Ona ma znacznie obniżoną odporność na wszelkie świństwa i muszę liczyć się z tym, że problem będzie się cyklicznie powtarzał.
Jesteśmy po drugim nawrocie, z którym ponownie sobie poradziliśmy. I póki co (tfu! tfu!) na dobre kilka kolejnych miesięcy przewiduję spokój w tym temacie.
dodane na fotoforum: