bachaa 2014-01-12
ja też mam Pyzę oprawioną w ramki i niektórzy pomyślą pewnie, żem nienormalna, ale gadam z nią często i proszę, żeby opiekowała się moimi sierściuchami
marrgo 2014-01-13
pewnie że pamiętamy... nie dajesz o sobie zapomnieć...
tylko następnym razem nie dzwoń na komórkę kiedy akurat przyszłam "podlać" resztę ferajny bo się stresuję... i nie wiem czy odebrać "niemój" telefon
:o))
magtan 2014-01-13
Nie można zapomnieć srebrnego Maniutka....
Zabuell, dzięki , że o tym piszesz! Myślałam, że tylko ja ryczę czytając Tuniax...
tuniax 2014-01-13
Wiecie, to nie pierwszy zwierz, który mnie opuścił. Wiem, że nie ostatni...
Ale to pierwszy zwierz, który nie odszedł w sędziwym wieku, spokojnie i bez cierpienia.
Patrzyłam w jego wymęczone oczy błagające o pomoc, walczyłam... i , kurna chata, byłam bezsilna. Nie mieliśmy najmniejszych szans. Odszedł mój ukochany kiciul, który miał całe życie przed sobą. Dlatego do tej pory nie umiem się z tym pogodzić. I bardzo boli... :(
Liczę na to, że gdy ja odejdę, trafię do innego fajnego świata, gdzie będą na mnie czekać wszystkie moje stęsknione futrzaki. Mam nadzieję, że będę miała niezłe warunki lokalowe, bo to będzie spora gromadka... ;)