Nie winię Ósemki. Ona tylko próbowała się wyrwać. Przestraszyła się.
A ja za bardzo chciałam przyspieszyć akcję.
Już jest ok. Nie gniewamy się na siebie. Ona ociera mi się o nogi i domaga miziania, a ja... wyciągam drugą rękę. ;)
kryspa1 2015-07-28
Wiesz łaciate tak mają. Spokojnie, bez nerwów, małymi kroczkami-i tylko tyle ile ona zechce. Tak jak kromisia z czarnym-powolutku. Moja myszka jest w domu już 6 lat,ale gwałtowny ruch i już pazury wbite. Ale i tak ją kocham:)) Pozdrawiam i zdrowiej:))
lulka1 2015-07-28
kiedyś złapałam takiego półdzikusa ,przegryzł mi paznokieć na wylot do mięsa ..bolało
bourget 2015-07-29
ech, bolesne, ale Pancia , niektore koty czuja sie potwornie zagrozone w takiej sytuacji..no przeciez wiesz sama..
moja Lucy, lagodna jak baranek wpada w panike, kiedy probuje ja podniesc...
jacobs 2015-07-29
Po "kocich" urazach polecam moczenie ręki w bardzo ciepłej wodzie z szarym mydłem (wypróbowany sposób) bo po kiciach niestety często rany ropieją :)))
slawek9 2015-08-06
czy to były tylko pazury, czy zęby też? dawno temu mój Pirat lubił się przewieszać przez ramię, mruczał jak traktor i z radości wbijał mi w plecy pazurki. kiedyś musiałem się rozebrać o lekarza, pani doktor myślała, że mam robactwo w łóżku:) cała lewa strona w okolicah łopatki była w krwawych punkcikach. to była moja kocia akupunktura;)
tuniax 2015-08-06
Tylko pazury. Na szczęście. ;)
Zębiskami swojego czasu uraczyła mnie Lara, wykarmiona na własnym mymłonie. W trakcie podawania zastrzyku.
Ale żyję i żyć będę. ;)
mala24 2015-08-07
powinno sie zagoic ale faktycznie zeby kota sa gorsze, raz rzucil sie na mnie koci epilieptyk w trakcie ataku mialam 12 dziur w nodze czarne siniaki i pare zadrapan.... po zadrapaniach nie ma sladu ale po wbitych zebach zostaly mi 3 male blizny ;)