Z czerwieni nadzieję wróżą. Z barwy zórz, z barwy róż i krwi. Nazywają mnie tu dziką różą. Eliza day czy to ja czy ty.
Widywałem ją często lecz do chwili tej była dla mnie uśmiechem przesłanym z daleka. Nagle stały się kwiatem czerwone usta jej; dziką różą co wrasta w urwisty brzeg rzeki.
Gdy zapukał do drzwi i w objęcia mnie wziął rozkwitałam ze szczęścia w jego czułych ramionach; nagle zmienił się świat, bo po pierwszym co czuł, że przez los jestem mu przeznaczona
hihot 2007-11-17
O widzę wspomnienie lata pokazało się na Twoim profilu:)))))))