ja to a oni to

ja to a oni to

Niejadki

Za górami, jak czworobok
Tam gdzie słońce kąpiel bierze
Stoi zamek, a tuż obok
Dwie wysokie z cegły wieże

Król niejadków tam zamyka
Bo jedzenie nie zabawa
Ten kto śniadań nie połyka
Tego czeka nocka łzawa

Kucharz dwoi się i troi
Piecze ciasta i racuszki
On niejadków się nie boi
Chce napełniać dzieciom brzuszki

Strateg z króla doskonały
Dryl wszak trzyma wśród żołnierzy
Na stół kładzie wiktuały
Lecz groźnym wzrokiem mierzy

Kanapki kucharz serwuje
Z szynką, ogórkiem i serem
Władca dzieci obserwuje
W myślach zapełnia już cele

Zosia szynkę wyrzuciła
Ser dziobie palec Jasia
Nastusia się zachmurzyła
Pod stołem kopie ją Kasia

Na niejadków nie ma rady
Nie pomogą prośby, ni zabawki
Na nic zdadzą się narady
Wieża idzie do odstawki

delfi

delfi 2011-07-02

my wiemy,że oni wiedzą,że my wiemy,że jest dieta!

fabio54

fabio54 2011-07-02

zostaw tam troch dla mnie ..

wieska1

wieska1 2011-07-02

wszystko jest smaczniutkie,dla kazdego coś innego :))

gama1

gama1 2011-07-02

Nie ma równości?

elza100

elza100 2011-07-02

Każdy ma co lubi ,super...

zaba84

zaba84 2011-07-02

:)..a co dla mnie?

parvati

parvati 2011-07-02

Wybór jak w restauracji!

john61

john61 2011-07-03

Dogadzasz rodzince.

(komentarze wyłączone)