Niedźwiadek
Mieszkał kiedyś w wielkim lesie
Mały niesforny niedźwiadek
Psocić lubił w wolnym czasie
Przezywali go niejadek
Nie chciał jeść niczego prawie
Czas spędzając na zabawie
Uciekając często z domu
I nie mówiąc nic nikomu
Nie chciał swojej mamy słuchać
Wolał wciąż kłopotów szukać
Aż na jednej z swych wędrówek
Spotkał stado dzikich mrówek
Patrząc na ich ciężką prace
Myślał-„ja czasu nie stracę
Wolę iść i się pobawić
Po co mam za wami łazić”
Ruszył dalej leśną drogą
Zostawiając je za sobą
Przestał myśleć już o mrówkach
Ale zaczął o parówkach
Które w domu miał na obiad
Zgłodniał tak, że cały pobladł
Tak się zmęczył tą zabawą
Że aż zasnął gdzieś pod trawą
W nocy małe, dzielne mrówki
Wzięły go do swej kryjówki
Dały jeść, gdy się obudził
Wszystko zjadł, już nie marudził
Tak, więc moje dzieci drogie
Róbcie, co wam mama powie
I nie bodźcie jak niejadek
Jedzcie zawsze swój obiadek.
zaba84 2011-07-02
ach ........... mniammmm
(komentarze wyłączone)