Z cyklu: Tunezyjskie reminiscencje
Tunezyjskie wody Morza Śródziemnego ze względu na swoją przezroczystość, koloryt, wysoki stopień zasolenia i sprzyjającą kąpielom temperaturę są w październiku rajem dla turystów ze środkowej i północnej części Europy, chcących przedłużyć sobie uroki lata. Wszak w strefie naszego umiarkowanego klimatu lato jest takie krótkie!
Moja wnuczka, Pyśka, choć początkowo z rezerwą do czasem całkiem sporych fal, później nabrała takiej ochoty do taplania się w wodzie, że trudno było ją z niej wyciągnąć. Najlepszą morską zabawą, którą polubiła pod sam koniec pobytu, było kurczowe trzymanie się dziadkowych rąk i skakanie przez fale wyższe od jej wzrostu. Tuż przed nadchodzącą falą trzeba ją było dźwignąć w górę, by słona woda nie zalała nosa i ust. ;o) Podczas bezwietrznej pogody lubiła baraszkować w płytkiej, przybrzeżnej strefie. Ot, taki dziecięcy, beztroski, z nóżkami w górze, luzik... ;o)))
bzdurka 2010-10-12
Fantastyczne kolory:))
magneta 2010-10-12
no to już wiemy czym była spowodowana Twoja dłuższa nieobecność;o)
sousse 2010-10-12
Pozazdrościć....
wiele16 2010-10-12
Nie wiem w czym ta doskonałość... ;o))) Taka bardziej pustka z Pyśką w mocnym punkcie. To za mało na doskonałość!
anicaop 2010-10-14
no tak.....do pełni szczęścia podkówce brakuje chyba tylko szklaneczki ze słomką palemką i sokiem ze świeżo wyciskanych owoców ;o))