Z cyklu: Tunezyjskie reminiscencje
Z twarzy tancerki nie znikał uśmiech. Widać było, że miała pełną świadomość skutków oddziaływania na widownię swych tanecznych ruchów w rytm ostrej, niemal wiercącej uszy, arabskiej muzyki. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że nie mam zbliżenia jej postaci, a tak uwielbiam portretowe ujęcia i głównie takie mnie interesują! Szybkie przekręcenie fokusa obiektywu w drugą stronę i znowu pstryk, pstryk... A w tym, iż w efekcie jedna ręka różni się kolorem od drugiej, ani nie moja wina, ani zasługa. ;o)))
anicaop 2010-10-14
No tak ....nie dziwi mnie jakoś fakt, że kiedy fotograf- (patrz: facet ) patrzy na taką skąpo odzianą tancerkę nie może nie myśleć o zbliżeniu ;o))))))
jedras48 2010-10-15
Nie chcemmmm alemmm muszemmm :)
Ciałko jak ciałko ale czemu nie widzę drugiej rączki ślicznej tancerki ?
Powodem chyba nie są obgryzione paznokcie ? :)
wiele16 2010-10-15
Jędrek, skoro musisz - jesteś usprawiedliwiony! ;o) Jednak wytłumaczę, jak kiedyś milicjantowi, bo coś tak śmiem podejrzewać, że miałbyś ochotę poobgryzać jej małe co nieco... ;o)))
Andrzejku, to kwestia li tylko wyboru takiego, a nie innego kadru. GDZIE, w którym przykazaniu nakazano wiernym pokazywania obu rąk?? Przytoczysz jakieś reguły? Mam je gdzieś! Czasem tworzę swoje wg starej zasady "na złość mamie odmrożę sobie uszy". ;o)))
wiele16 2010-10-15
A już poważniej... Równie dobrze mogłem obciąć kadrowaniem obydwie ręce. Tak mi pasowało jak zrobiłem. Prezentuję swój punkt widzenia i moje odczucie estetyki nie ucierpiało, a to jest dla mnie najważniejsze.
Ludziska kombinują teraz różniście, by szukać nowatorskich rozwiązań lub... silić się na oryginalność. Widziałem np. znakomite portrety z jednym w kadrze okiem (i nikt nie pytał gdzie drugie) lub z pokazaniem tylko 1/4 twarzy (nikt nie pytał gdzie pozostałe 3/4)... Andrzejku, na tej zasadzie równie dobrze możesz nie chcieć, ale się zmusić do zapytania gdzie ona ma pępek, kolano, stopy i... męża! Chłopie, nie stój w miejscu! Świat idzie do przodu! ;o)))
menka 2010-10-21
Stanik ma trochę przyciasny ;)
jedras48 2010-10-21
Andrzeju -moja Pani od matematyki tak mi powiedziała, gdy zameldowałem jej o nie odrobionej lekcji ( a z matematyki byłem dobrym uczniem ) -cytuję : " Andrzeju ! Zapamiętaj sobie na całe życie -winni się nie tłumaczą " - koniec cytatu :) Pozwól ,że tymi słowami mądrej nauczycielki skomentują Twoją jak zwykle uroczą, "próbę wytłumaczenia swojego DZIEŁA" :)
jedras48 2010-10-21
oczywiście przekręciłem -źle zacytowałem słowa mądrej nauczycielki -winno być "Tylko winni się tłumaczą" -cóż, jak widać, nie jestem doskonały : ) Ja nie jestem doskonały :)
wiele16 2010-10-21
Jędrku, skoro tak, powiem krótko: - Przyganiał kocioł garnkowi... ;o)))
PS. Nomen omen - na garnku! ;o)))