Szkółka narciarska w St. Oswald, w której pod okiem doświadczonego instruktora dzieciaki przez cały tydzień ćwiczyły tajniki narciarskiego zjazdu, na koniec turnusu zorganizowała konkurs. Patrycja (nr 130) w tym momencie jeszcze nie wie, że w swojej grupie wiekowej jedzie po srebrny medal... Złoto przypadło w udziale Zosi (nr 126). Była poza wszelką konkurencją! ;o)))
A w jaki sposób znane Wam już bohaterki mego reportażu z Karyntii jeździły naprawdę, przybliży nieco naprędce sklecony przeze mnie wideoklip. Bardzo łatwo wyłowić na nim z dziecięcego tłumu Julkę (nr 127), która ma przypięte do kasku charakterystyczne "rogi". ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=mEWq9eWJImY
magneta 10 godz. temu usuń | blok.
kurcze pozazdrościć tylko......ja swoje narty w jej wieku szybko połamałam ;o)))
amelia10 3 godz. temu usuń | blok.
Staśku, a co sie stało z buzią Patuli????
wiele16 2011-02-08
Amel, wycofałem fotkę i poprawiłem buźkę. Miałaś absolutną rację! Dzięki! Tamtą wrzucałem koło 2.00 w nocy i zapomniałem o pewnych kompresyjnych sprawach... ;o)))
amelia10 2011-02-08
zawsze do uslug Stanislaw :P
amelia10 2011-02-08
ja Cie kiedys ubije Stasiek haha :)jak ja Cie uwielbiam Cholero :*:)
wiele16 2011-02-08
Jeszcze się taka Cholera nie znalazła, która by mnie ubiła... Uważaj jednak na siebie! Do Ciebie jakaś cholera już strzelała śrutem! ;o)))
amelia10 2011-02-08
przewiazalam na kostkach zeby mi nie uciekla :)
a srut lubimy i juz myslimy nad kolejnym ..srutunkiem??;P
anicaop 2011-02-08
Brawa dla Patuni a fryzurka Mimilki to a`la pożyczki zza uszu ;o)
Cóż,włosy to tylko Ola odziedziczyła po mnie...
tenobcy 2011-02-09
ale że co? ale że co? znowu mnie ominęło coś ciekawego? przychodzę, a tu już idealnie... poprawione, posprzątane. Pedantycznyś, Staśku! :D (będę Cię odtąd nazywać tak, jak Amel, bo to ładnie bardzo! :))
tenobcy 2011-02-09
a filmik bardzo zachęcający. kiedy patrzę, jak dzieci śmigają, to mi się zdaje, że to takie łatwe... sama radość :D
żadnych połamanych nóg, potłuczonych siedzeń... ;)))
wiele16 2011-02-09
Moniko, poza brakiem podzielności mojej uwagi (byłem chyba mocno zaaferowany montażem klipu), nic ciekawego Cię nie ominęło. ;o)))
A odnośnie nieszczęśliwych wypadków narciarskich... W karynckich Alpach takie zdarzenia znamionuje pojawienie się żółtego helikoptera nad trasą zjazdową. Podczas tegorocznej bytności odnotowałem 2 takie przypadki. Skądinąd wiem, że tamtejsze służby ratownicze są niezwykle szybkie i sprawne, a szpital w Klagenfurcie (odpukać!), posiada zespół wysokiej klasy specjalistów medycznych dla wszelkiej maści narciarskich połamańców... ;o))) Rzecz teraz najważniejsza - zawsze pamiętam o dodatkowym ubezpieczeniu się przed wyjazdem do Austrii!