Z cyklu: Tunezyjskie reminiscencje
Wrzucam kolejne z serii, na specjalne życzenie. ;o) Spełniam tym samym prośbę Agnieszki Budrysotrójkowej (bo kto szybko daje, dwa razy daje), tudzież dla tych, którzy gustują w tego typu indyjskich klimatach. Ago, a skąd chcecie wziąć materiały do szycia takich strojów? Są w Polsce dostępne czy zamierzacie kupić gotowe? Zupełnie się na tym nie znam, chociaż te kreacje z odkrytym kawałkiem brzucha zawsze robią na mnie wrażenie... ;o)))
Tancerka widoczna na zdjęciu, mimo swych mało azjatyckich, bo niebieskich oczu, nie tylko w mojej opinii była najlepszą ze wszystkich. Tańczyła rewelacyjnie! Jaka szkoda, że jej nie możecie zobaczyć w ruchu... ;o)))
czarewa 2011-05-15
Jak to... jest ruch... są emocje teraz... wyobrażam sobie, że wtedy były
również... wiele... wielkie ;)))
budrys3 2011-05-15
Andrzeju, na razie jest rzucony temat... niektórzy pójdą na łatwiznę i nie będą kombinować, ja chcę się do tego dobrze przygotować, jak do każdej naszej zwariowanej imprezki....:)))
mam jeszcze sporo czasu, więc na pewno coś się wymyśli...
teraz przed nami pidżama party... :)) zobaczymy czy coś wyjdzie po tej mojej kwarantannie ospowej :)))
dejavue 2011-05-16
Oczy - faktycznie, "małoegzotycznetakie", ale doskonale współgrają z kolorem stroju ..
I już żałowam, żem w tańcu nie widziała ;-)
Dzięki Twojej opowieści trochę jednak sobie powyobrażowywuje ;-))
mirek1 2011-05-16
...nogi nogi,tańczą nogi,a twarz...jakby z kamienia,co za powaga...kiedyś stroje indyjskie zalewały bazary warszawskie,ale to było...no sporo lat temu...
wiele16 2011-05-16
Ludmiłko, wybacz, ale z tego powodu nie pozielenieję z zazdrości. Zwykle chodzę w dżinsach. Dzisiaj mam czarne. ;o)))
budrys3 2011-05-17
fajnie, będę śledzić, jak zawsze twą twórczość :)))
boda54 2011-06-01
piękna kobieta...pozdrawiam Anka