Teatr im. Jaracza przy ulicy Stefana Jaracza

Teatr im. Jaracza przy ulicy Stefana Jaracza

Co było pierwsze to dyskusja z rodzaju : co było pierwsze- jajko czy kura? W 1949 r. budynek teatru po zespole Teatru Wojska Polskiego objął i gra w nim do dziś szanowany za poziom sceniczny Teatr im. S. Jaracza. Również w 1949 r. zmieniono nazwę ulicy z Cegielnianej na Jaracza.
Ciekawsza jest historia która sprawiła, że w tym miejscu w ogóle jest teatr. Na przełomie XIX i XX w. stał w tym miejscu duży hangar, szopa właściwie, który wynajmowało Towarzystwo Ubezpieczeń \\\"Nadieżda\\\". Teatr Polski grał zupełnie gdzie indziej, w kinoteatrze \\\"Victoria\\\" przy Piotrkowskiej 67, tam gdzie dziś kino Polonia. W 1908 r. po wielu latach chudych, teatr właśnie zdobył znaczną popularność pod dyrekcją Zelwerowicza. Powie ktoś - to nie trudno zrobić dobry teatr, jeśli się ma w zespole: Stefana Jaracza, Kazimierza Junoszę -Stępowskiego, Bolesława Bolesławskiego, Alinę Gryficzównę, nieco później Andrzeja Mielewskiego. No i - można by dodać - jeśli się jest Zelwerowiczem! Niestety ciąg wielu udanych premier przerwany został 7 maja 1909 r. gdy o 2.30 w nocy teatr \\\"Victoria\\\" spłonął. Służył Melpomenie przez 31. lat, uważano go za przestarzały, niewygodnie usytuowany , brzydki - a przecież w nim to dojrzał teatr łódzki. Po pożarze Towarzystwo Teatralne, które opiekowało się zespołem Zelwerowicza, powróciło do koncepcji budowy własnego gmachu, cóż kiedy nie było go na to stać. Pomagały towarzystwa śpiewacze\\\"Lutnia\\\" i \\\"Arfa\\\", które dały koncerty na rzecz pogorzelców. Zespół realizował swój program w Teatrze Wielkim Sellina, który jednak zażądał horrendalnej kwoty 25.000 rubli czynszu w stosunku rocznym. Tymczasem do Towarzystwa Teatralnego uśmiechnęło się szczęście. Znaleziono człowieka, którego nazwiska próżno szukać na liście dobroczyńców teatru łódzkiego. I oto on, Dawid Tempel, kupiec a więc człowiek interesu, zgodził się oddać bezinteresownie, ów hangar przy ulicy Cegielnianej do dyspozycji Towarzystwa Teatralnego. Adaptacja budynku na teatr o 760 miejscach kosztowała 40.000 rubli.
16 października 1909 r. Klątwą Wyspiańskiego Zelwerowicz otworzył nowy teatr, ten sam, który (pomijając przeróbki) nosi dziś imię Stefana Jaracza.
Niestety w 1911 r. demon ognia, który całe życie prześladował Zelwerowicza dał znów znać o sobie - kto ciekaw może poczytać: Jerzy Urbankiewicz \\\"Sezon w Łodzi nie zaszkodzi\\\"

jadpaw5

jadpaw5 2014-03-15

Dosyć trudno jest zrobić zdjęcie temu teatrowi, ponieważ w szklanej jego ścianie odbija się naprzeciwległa obdrapana kamienica

henry

henry 2014-03-15

rzeczywicie bardzo ciekawa historia...:))))
Kamienica ciekawie wyglada....w szklanym odbiciu Teatru...

olgad

olgad 2014-03-15

Ciekawe zdjęcie... ciekawa historia...
Pozdrawiam :)

lidia23

lidia23 2014-03-15

znany to teatr..
ładne zdjęcie.
miłego sobotniego wieczoru życzę!

viola55

viola55 2014-03-15

Interesujący opis historii teatru...
Odbicie kamienicy daje świetny efekt:)
Pozdrawiam

nemo50

nemo50 2014-03-15

Bardzo ciekawy kadr, fajkne odbicie budynku z naprzeciwka :) .

halka

halka 2014-03-15

No i wszystko stało się dla mnie już jasne....wiem skąd nazwa ulicy.
Ciekawa cała historia.

jokam

jokam 2014-03-15

a ja tam, w czasach baaardzo wczesnej młodości, na pewne przedstawienie biegałam...
tytułu, ani treści nie pamiętam, bo nie było to dla mnie istotne...
najważniejsze było to, że tam JANEK Z CZTERECH PANCERNYCH GRAŁ...
a jeśli zdobyło się bilet do pierwszej loży (dosłownie na scenę wchodzi) to można było JANKA PRAWIE DOTKNĄĆ... :P :P

olalli

olalli 2014-03-16

Ładnie pokazany w całej okazałości z ciekawie opisaną historią...

dodaj komentarz

kolejne >