Z mostu na Olechówce, stawy Jana

Z mostu na Olechówce, stawy Jana

\\\"Chodziliśmy też często na stawy Jana. W owych latach stanowiły one wielkie kąpielisko, nie to co teraz, gdy po kilku gorętszych dniach plażę trzeba \\\"zawieszać na kołku\\\", gdyż pozostaje po nim jedynie żółte , spękane dno. W tamtych czasach było to szerokie rozlewisko wód, w wielu miejscach niedostępne dla kąpiących się. Przychodziły tu całe podwórka. Chłopcy rozbierali się w krzakach, tuż za dworskim ogrodzeniem Zimmermannów, i oddawali swe ciała słońcu, Czasem-bywało- ktoś pomógł w pracy czarnemu, spalonemu słońcem drągalowi pilnującemu stawu i ryb, za co pozwalał przez pół godziny korzystać z łodzi. Wiosła były ciężkie i pokryte lepką warstwą rozgrzanej smoły, spodenki kąpielowe zahaczały o gwoździe, ale przyjemności było jak nigdy. Tutaj - z dala od miasta i szkoły - oddychało się pełną piersią, pachniała swoboda.

Ze wspomnień z okresu międzywojennego Feliksa Bąbola - \\\"Łódź, która odeszła...\\\"

Ps. Ten dwór z wczoraj jest z prawej strony fotki...

halka

halka 2015-06-06

Myślałam,że to są Twoje wspomnienia;miejsce na spacer śliczne jest i teraz.

hellena

hellena 2015-06-06

Ładny ten fragment stawów Jana,ja w dzieciństwie i jako podlotek biegałam do Stefańskiego,kilka jabłek ukradzionych i cały dzień w wakacje.Potem kiedy już narodziły się dzieci to z nimi chodziłam,teraz Stefański to już nie to samo,wszystko popada w ruinę.

elap6

elap6 2015-06-06

Ładne miejsce a autor by się zdziwił gdyby teraz tu przyszedł :)))

wydra73

wydra73 2015-06-06

Takie brzegi ?!

wojci52

wojci52 2015-06-06

Re wydra: do stawu spiętrzonego przez tamę wpływa rzeczka - jej brzegi umocniono tłuczniem, dalej naturalne brzegi stawu, a jeszcze dalej (niewidoczna na zdjęciu) jest plaża....

wydra73

wydra73 2015-06-06

re. Widzę ,tylko wyraziłam swe wątpliwości na temat celowości i estetyki. Wątpliwości nie znaczą dezaprobaty.
re 2. Sama się przykrócę a raczej upały i trudności komunikacyjne zwłaszcza podczas długich weekendów.Takiego pecha ,jak wczoraj pod tym względem , w życiu nie miałam.
Trzeba siedzieć w domu.

nemo60

nemo60 2015-06-07

dziś też korzystają z tych stawów :) .

czes59

czes59 2015-06-07

Piękne wspomnienia:) Wiele miejsc zmieniono już na zawsze,na gorsze, część odzyskało dawny wygląd. U nas ładne stawy w miarę naturalne (dawniej PZW), pewien gościu zamienił w "martwe" stawy z wycietą do zera roślinnością a brzegami wysypanymi kamieniami. Taka moda na uporządkowany krajobraz.

agus63

agus63 2015-06-07

Mam całkiem podobne sentymentalne wspomnienia z Chamerni w Kozienicach. Tam Tato nauczył mnie pływać. To była rzeka i jej rozlewisko. Teraz... płynie sobie "ciurek". Opis znakomity! Poruszający wyobraźnię do granic wytrzymałości...

wojtas5

wojtas5 2015-06-08

Piękne miejsce.

dodaj komentarz

kolejne >