W roku 1863 Stowarzyszenie Braci Morawskich wystąpiło do władz miasta o przydzielenie placu nr hipoteczny 761 i przy ul. św. Andrzeja z zobowiązaniem budowy tam własnej kaplicy. Stowarzyszenie nie bez przyczyny zainteresowane było akurat tą działką, gdyż wieczysto-czynszowym właścicielem sąsiedniej działki został jej członek... Franciszek Kindermann. Przy okazji, jakie były okoliczności przystąpienia F.K. do morawczyków. Po śmierci ojca, jego matka wyszła za mąż za Jana Georga Schillego z Nowosolnej, morawczyka, przystąpiła do tego bractwa i wprowadziła do niego synów Franciszka, Rudolfa i Gustawa.
Z poparciem ówczesnego prezydenta Łodzi Andrzeja Rosickiego działka została ostatecznie przydzielona we wrześniu 1866 r. Skromny budynek kaplicy, o niewielkiej wartości, stanął w 1874 r.
Władze miejskie jak się wkrótce okazało wykazały się niebywałą krótkowzrocznością. Wszak już w końcu lat 60, XIX wieku wytyczono reprezentacyjny deptak, przedłużenie ul. Zachodniej, nazwanej ul. Spacerową na odcinku między Zieloną a św. Andrzeja, która szybko zabudowana została reprezentacyjnymi obiektami mieszkalnymi i gospodarczymi. Ulica kończyła się jak uciął na wprost domu modlitewnego. Czym skończył się ten pat, opowiem jutro.
Na podstawie "Łódź wielowyznaniowa" praca zbiorowa
halka 2017-04-04
Dogłębnie śledzisz historię swojego miasta; podziwiam tę Twoją pasję...a może to także lokalny patriotyzm?
wydra73 2017-04-04
Chyba nie lubię historii, nawet takiej prywatnej;od razu wszystko z pamięci ucieka a nawet nie wchodzi.
hellena 2017-04-05
Bardzo ciekawa historia.Nigdy nie lubiłam historii ale w Twoim wydaniu może być:))
tanna 2017-04-05
Dobrze,że można zobaczyć go na starej fotografii.Następny ciekawy opis,który przeczytałam z zainteresowaniem.