Współczesna plomba przy Piotrkowskiej 115-119, zbudowana na miejscu trzech działek.
Poniżej stare domy 115-117. Z lewej Kamienica Lieslów. W 1876 r. po zburzeniu parteroweg domu, tkacz Seweryn Liesel zlecił wybudowanie tej piętrowej kamieniczki frontowej. Przez 20 lat pozostała ona w rodzinie Lieslów, po czym zakupił ją Abraham Kohn, już wcześniej prowadzący w głębi posesji niewielką tkalnię bawełny.
W 1907 r. otworzył tu salon sprzedaży fortepianów, pianin i fisharmonii różnych marek znany w Łodzi specjalista tej branży Józef Grzegorzewski. Po 1919 r. powierzył prowadzenie salonu zamożnemu małżeństwu Tyszerów. Właśnie w nim w niedzielę 11 listopada 1928 r. Bronisław i Maria Tyszerowie zostali brutalnie zamordowani przez 19-letniego łodzianina Stanisława Łaniuchę.
Od 1951 do 31 lipca 1973 znajdował się tu łódzki salon Desy, później sklep zajmujący się handlem komisowym przedmiotami artystycznymi i zabytkowymi, przeniesiony został na Piotrkowską 113, gdzie działa do dziś.
Budynki z dolnej fotografii rozebrano na jesieni 1973 r.
wydra73 2020-10-08
Chciałabym znać prawdziwe przyczyny wyburzania dawnych budynków:
ich fatalny stan techniczny ?
brak pomysłu na wykorzystanie ?
brak miejsca gdzie indziej na to co budowano na ich miejscu ?
wszystkiego po trochę ?
wojci65 2020-10-08
No cóż Wyderko, nie są to budynki szczególnie cenne historycznie, architektonicznie, po prostu dość zapyziałe jak na pryncypalną ulicę Łodzi. Ich stan techniczny po 30 latach gospodarki realnego socjalizmu z pewnością nie był też budujący, więc zdecydowano, jak zdecydowano!
Inna sprawa, czy to co wybudowano jest w jakimś stopniu pasując czy po prostu ładne...
lucilla 2020-10-08
Mieszkam w takim "historycznym" budynku to akurat z przodu liceum w środku połatane muzeum bardzo pasuje.... czekamy na rewitalizację i czekamy zrobili front, bo przy Teatrze, a w środku ...ruina, ale budynek okazały !!
styna48 2020-10-09
No cóż , mnie to stare foto zachwyciło ale chyba *andaba* ma rację , niezłą kasę zarobili, tyle pięter i pomieszczeń.