Z sierpnia.
Mama bardzo zatroskana. Trójka dzieciaków rozbiegła się na wszystkie strony a jest już wieczór i pora spać.
Maluchy są niesforne, mam wrażenie, że wcale nie reagują na wołanie. Dostaję oczopląsu chcąc je wszystkie zlokalizować ale one są malutkie i trudno je wypatrzyć na olbrzymim parkingu, zwłaszcza że słońce schowało się za wysokie budynki i robi się coraz ciemniej.
Przeczytałałam kiedyś u enigmy, że najciekawsze rzeczy dzieją się po zachodzie słońca, kiedy aparat już nie przydaje się na nic.
Święta racja!
dodane na fotoforum:
lateska 2016-09-18
sliczna sieweczka wyglada prawie *jak na dloni* .. dodam, ze prawie kazda mama troszczy sie i martwi sie nawet o te niesforne piskleta
wiska 2016-09-18
Chociaż krzykliwe te sieweczki, to i tak trudno je znaleźć, ale pewnie mama ma swoje sposoby i znajdzie...nawet nocą:))
Miłego popołudnia niedzielnego życzę Basiu!
wiska 2016-09-18
re:-nie robią, czytałam gdzieś, że tak jak napisałaś, właśnie te bez domku są szkodnikami, a te z domkiem to może zjadają inne szkodniki:), nie wiem, poszukam w necie...pozdrawiam!
mibunia 2016-09-20
W tym roku obrodziło siweczkami w moich rejonach:))...lubie je i ich krzykliwy śpiew:)