Przy mnie niczego się nie bój....

Przy mnie niczego się nie bój....

We wrześniu ub. roku na pierwszym spacerze poza stadninę, Bianco miał problem z przejściem koło kałuży z widocznym w niej foliowym workiem. Długo Noemi nad nim pracowała, aby przeszedł, a nie zawrócił z drogi.
To jest to zdjęcie:
https://www.garnek.pl/halb09/37581830/praca-z-koniem
Dzisiaj po trudnym początku koń z Noemi schował się pod folię, a nawet się na niej położył i dał się przykryć:)

keisidz

keisidz 2024-02-28

Z koniem trudniej niż z małym dzieckiem. Ale satysfakcja chyba większa

imar18

imar18 2024-02-28

Bardzo ciekawe.

izka08

izka08 2024-02-28

Zupełnie,jak nasz już nieżyjący pies.Pozdrawiamy.

jaska15

jaska15 2024-02-28

Swietny trener z Noemi, super ujecia:-D

mpmp13

mpmp13 2024-02-28

Podziwiam cierpliwość Noemi .

volta

volta 2024-02-28

Cierpliwość w nauczaniu zawsze wygrywa :)

ssstu6

ssstu6 2024-02-28

heee,teraz już będzie chciał..."spać pod przykryciem" ; )))

kedil

kedil 2024-02-28

Świetne efekty treningu .

fantazi

fantazi 2024-02-28

Niesamowite, jak owocne potrafią być efekty treningów, a ile cierpliwości wymagają od trenerki. Brawo dla Noemi :)
Pozdrawiam wieczorową porą :)

wojci65

wojci65 2024-02-28

Gratuluję cierpliwości!

wydra73

wydra73 2024-02-29

Niezmiernie ciekawe.

dodaj komentarz

kolejne >