Kiedy odchodziłem od pierwszej kapliczki wydawało mi się ,że w prostopadłej dróżce mignęło coś jasnego. Ponieważ jestem już zbyt ślepy, ustawiłem aparat na najwyższy zoom i dopiero wtedy zobaczyłem łosie.
Zrobiłem kilka zdjęć, z których to jedno było z mniejszą ilością gałęzi.
Odległość około 200 metrów. Jestem zdziwiony, że mimo to wyszły w miarę czytelnie:))
halka 2016-02-09
Wspaniała fotka! Miałeś przemiłe spotkanie.Tylko raz będąc w północnej części Kanady spotkałam łosie - matkę i malucha.
http://www.garnek.pl/halka/26561095/moose-los-1
basiaw 2016-02-10
Ale miałeś szczęście, gratuluję! To dopiero spotkanie! :))
Łosie nie potrzebowały żadnego zoom'u, obserwowały Cię uważnie! :)
Mówisz, że nie masz dobrego wzroku ale ręka Ci nie drgnęła na spuście migawki. Brawo!
elli4 2016-02-10
Gratuluję one są bardzo płochliwe a tobie się udało super .....Nigdy nie przechowuj niczego na specjalne okazje, każdy dzień Twojego życia jest specjalną okazją... ” Radosnej słonecznej środy życzę ..
harssz 2016-02-10
jakoś nie mogę ich spotkać ...
a przychodzą prawie codziennie pod dom w Szymanówku ...
tylko nie wtedy kiedy ja tam jestem :((( ...