Obylo sie bez pazurow, a zapowiadalo sie goraco, bo kocicy przerwano sjeste pod kolderka przebiegajac po niej kilka razy. Z wielkim burczeniem przekopala sie do wyjscia i natknela na bojowo nastawiona Malinke:)
Tym razem Baronowa pokojowo wymknela sie z sypialni ;)
calipsa 2013-01-28
uuuuu nie ma jak babska kłótnia :) w ruch wtedy idą pazurki;) a im dłuższe tym lepiej :)
missgie 2013-01-28
Widać, że Malina nie żartuje! gotowa do konfrontacji od czubka noska po koniuszek ogona, rozsądniej było się wycofać;-)
bourget 2013-01-29
hehe, to musi byc zima na calego w Brukseli:) (jak podkolderkowce masz). Moja Sisi tez tak lubi, ale jak ja jakis nadepnie, to tak drze ryja, ze wszystkie zwiewaja!
bajka11 2013-01-29
nooo wyglada groznie, Baronowa w kiepskim nastroju, jak kazdy "brutalnie" obudzony :)))
fugly 2013-01-29
No, jak przystało na damy, obeszło się bez rękobicia ;)
viki10 2013-01-29
u mnie takie gonitwy przez pościel najczęściej się odbywają kiedy JA już zasypiam pod kołderką :) miłego dnia :)
marrgo 2013-01-29
genialne są te Twoje koty...
uwielbiam oglądać i czytać... czuje tak jak bym znała je od zawsze i to osobiście...
buziol Aguś
:o)