puszek 2014-12-05
Jak pierzasty klejnot......pod moim domem już nie śpiewają. Za to deweloper buduje mi w podwórku 9 - piętrowy wieżowiec, na byłym parkingu osiedlowym. Zapanowała moda na zagęszczanie ponad 50 - letnich osiedli, wycinanie drzew i będziemy żyli w tłoku, bez zabudowanych ciągów wentylacyjnych.
Ptaki pozbawione siedlisk wyniosły się stąd
bourget 2014-12-05
slicznie "upolowany":)
...ale dla mnie spiewa za pozno, ja musze wstac o 5:20..;)
kromis 2014-12-05
One sa tutaj przez caly rok. A nasz Zdzisio zaglada do karmnika codziennie.
One sa tak przyjazne, ze prawie mozna je dosiegnac reka. Nawet jak spaceruje z psem to sie nie boja i "cykaja" na niskich galazkach. Moze sa jeszcze zaspane i dlatego tak nisko siadaja?
wiesia9 2014-12-05
Piękny, zgrabniutki! Lubię głosy ptasie, teraz za oknem mam krakanie wron, kiedyś było też skrzeczenie srok, ale wron wydziobały lęgi srocze i te się wyniosły. Zimowy smutek i melancholia i to krakanie wron... ale... zbliżamy się do wiosny niż oddalamy ;-)
mariol6 2014-12-05
Serio? Tak po ciemku?! To jak nuty widzą? ;-)
besiu 2014-12-05
re: Mamy upatrzone schronisko w polsce dokladnie to Swinoujscie , piesek musi byc starszy niz 3 miesiace poniewaz wczesniej nie wyrobimy paszportu. Nasza kotka jest bardzo terytorialna i w sumie nigdy nie obcowala z psem. Tak wiec moze byc wesolo. O nowym czlonku rodziny napewno poinformuje:)