peugeot 2016-10-06
Wyspę kto ukradł?;-)Miłego dnia życzę.
ewjo66 2016-10-06
a pro pos postu peugeot_a przypomniała mi się historia krów koleżanki, która mieszka na podgrajdołkowej wsi nad jeziorem...mają tam jezioro, a na jeziorze wyspę, na którą latem płynęły sobie zawsze krowy...:-)))
widok był po prostu *po byku*...jak zobaczyłam dryfujące po jeziorze krowie głowy to o mało co nie zemdlałam...:-))))))))))))
jak już sobie tak pobyły i się widocznie znudziły wracały....
Gospodarze trochę zaczęli się o nie bać, bo różnie bywa...jakieś bagno...wiry..., a poza tym wyspa była ruchoma....więc bracia koleżanki z kolegami jakimś sposobem przyciągnęli tę wyspę bliżej brzegu...zamocowali palami i się krowom wycieczki urwały...:-)))))
ale krówki były i tak zawsze czyściutkie, bo wymoczone...no i zrelaksowane w jeziorze,...:-)))
wydra73 2016-10-06
Było ,jest i będzie. Długo ,bo wyspa nie wygląda na łatwą do przyholowania na brzeg i rozniesienia.
maria10 2016-10-06
..... bardzo piękne jest to ujęcie.....żal, że znów przyjdzie nam czekać jakiś czas na takie widoki i takie niebo:)))))
katka12 2016-10-07
re: ani jednego kleszcza nie spotkałam..
wydra73 2016-10-07
re. Ona ciemięży ,bardzo truje -serce ,mięśnie oddechowe. Trawożerne o tym wiedzą ,nie skubią.
Ale ją też ludzie ciemiężą, osuszają wilgotne siedliska ,które lubi.
oliwkaa 2016-10-11
dużo błekitu ...
(komentarze wyłączone)