Nasza wielka jodła, którą podziwialiśmy jeszcze przedwczoraj, dziś wygląda już tak...
Cóż, to było nieuniknione, latem uderzył w nią piorun.
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2018/12/26/po-swietach-i-po-jodle/
orioli 2018-12-26
Może i było nieuniknione, ale zawsze żal. Od czasu słynnej decyzji, równie słynnego ministra, odnośnie ścinania drzew, lamentuję nad każdym kikutem i nieważne naturalnie powstałym czy człowiek do tego rękę (czytaj piłę) przyłożył.
halka 2018-12-27
Teraz jest jodłą bez korony:) ale nadal dumnie spogląda na niebo;nie wytrzymała pewnie ciężaru tego białego puchu.
amarea 2018-12-27
Szkoda jej... Warunki atmosferyczne nie były dla niej w tym roku sprzyjające...
Teraz wygląda jakby palcem wskazywała w górę, na smutne wspomnienie pioruna.