Pluralizm rodem z PRL.

Pluralizm rodem z PRL.

Mój (na czasie?)czyli ....memento... felietooon:

Mam w swoich różnych zbiorach sprzed lat również kolekcję zafoliowanych nowych kilkadziesiąt banknotów z czasów PRL.
Tu pokazuję przykładowo efekt jednej z ostatnich emisji banknotów też już wtedy Narodowego(sic!) Banku Polskiego z lat 1982-1988.
Mało kto pamięta,że inflacja na początku lat 90-tych była dwucyfrowa i pieniądz tracił swoją wartość każdego dnia.
Dla "młodzieży garnkowej" przypomnę,że ceny w 1994 roku przykładowych artykułów wynosiły:

jajko (szt.) 2 200zł
mleko 3,2% (1 l) 5 500zł
chleb 7400zł
masło 14500zł
szynka (kg) 128 000zł
cukier (kg) 9 500zł
mąka poznańska (kg) 6 300zł
butelka oleju (1l) 17 500zł
wódka Krakus (0,5 l) 71 500zł
hot-dog 15 000zł

16 maja 1991 prowizoryczny banknot o nominale 200 000 zł przestał być prawnym środkiem płatniczym.
NBP rozpoczął także wycofywanie banknotów o nominałach 10 zł, 20 zł, 200 zł, 2000 zł i 20 000 zł.
Jako że w wersji 1000:1 banknoty 10 zł i 20 zł miały odpowiadać monetom 1 gr i 2 gr produkowanym od grudnia 1990, co skutkowałoby koniecznością ich zniszczenia, zdecydowano się na opcję 10 000:1.
Prawda ,że ciekawy przelicznik?

Tak więc w konsekwencji tej sytuacji 7 lipca 1994 Sejm uchwalił ustawę o denominacji w stosunku 10 000:1 zaś już 15 października 1994 stare wersje banknotów 50 000 zł, 100 000 zł, 500 000 zł, 1 000 000 zł i 2 000 000 zł (nieposiadające elementów świecących w promieniach UV) przestały być prawnymi środkami płatniczym w naszym państwie.
W 1994 roku średnia pensja przekraczała 5 300 000 zł.

Czy ktoś dziś sobie może wyobrazić banknot o nominale 1 lub 2 mln zł?
Ja tak.

Jeszcze kilkanaście lat temu wystarczał na rozliczanie gotówkowe w dużych transakcjach nominał 100 i 200 zł,a już od 3 lat jest emitowany banknot o nominale 500 zł.
Pandemia,nieunikniona dewaluacja złotego i inflacja to jest to, co determinuje treść założeń budżetu na kolejny rok.

Około 85 mld zł wydatków z budżetu na tarcze finansowe i o tyle samo niższe wpływy, głównie z podatków, a do tego dziesiątki miliardów księgowane ciągle poza budżetem. Zamrożenie gospodarki w związku z walką z koronawirusem zadało finansom publicznym także potężny cios.

Pamiętam,że w lutym tego roku Sejm RP uchwalił ustawę budżetową na rok 2020.

Budżet nie przewidywał po raz pierwszy deficytu,a dochody i wydatki planowane były na równej wysokości - 435,3 mld zł.

I uwaga:zaplanowano wzrost PKB (w ujęciu realnym) o 3,7 procent!
Tak więc optymistyczne na początku roku i związana z obietnicami wyborczymi rozrzutność faktycznie powoduje według mnie laika deficyt (8,4% plus nie wykonanie wzrostu o 3,7 %) faktycznie spadek o 13,1 % ,więc to już liczone po mojemu ogromne zagrożenie finansów państwa.(dane ze strony internetowej Ministerstwa Finansów.gov.pl)

Teraz wiem,dlaczego planowane były tak wysokie podwyżki dla najważniejszych osób w państwie plus małżonka prezydenta-od 60 do 110 %.
Po to ,by nadchodząca galopem inflacja nie zjadła w ciągu dwóch-całej tej kwoty.

Zacytuję tu jedną z wielu powtarzanych ostatnio opinii jednego z cenionych ośrodków opiniotwórczych:

"ING Economics Poland
@ING_EconomicsPL

Komisja Europejska prognozuje w Polsce deficyt 9,5% PKB, czyli nieco więcej niż rząd (8,4%) i nieco mniej niż my (11% PKB). Jednocześnie potwierdziła naszą opinię, że tarcza finansowa PFR, w części w jakiej zostanie umorzona (60%) podwyższy deficyt i dług publiczny o 2,5% PKB."

Na papierze i w ustach rządzących wszystko wygląda na razie dobrze,ale po czynach Ich poznacie jak powiadają..

Wracając do mojej fotografii,data 1 stycznia 1997 to był ostateczny termin ,gdy banknoty starej emisji przestały być prawnym środkiem płatniczym.
Od tego dnia mogły być wymieniane na nowe złote tylko w placówkach NBP oraz innych bankach.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, za 100 tys. zł można było kupić nowego Malucha i zapas benzyny, który pozwalał na przejechanie nim 7 tys. kilometrów. Aby uzbierać taką kwotę przeciętny Polak musiał odkładać całą pensję przez 16,5 miesiąca.
Dziś stare 100 tys. to tylko 10 zł.

Denominacja usprawniła finanse państwa i przeciętnego obywatela,ale do ruiny doprowadziła osoby budujące swoje firmy na powszechnych kredytach bankowych i posiadających zasoby gotówki "pod pierzyną",posiadających zastawy w formie nieruchomości itd. .

Ostatnią swoją skromną wypłatę przed denominacją(1994) zachowałem w całości i też zafoliowałem (może ktoś pamięta jakie najwyższe nominały wtedy były w obiegu?) co wywołało znaczne wtedy braki w budżecie domowym i kilkudniowy bunt domowników ,ale za to teraz moje dorosłe pociechy mają ode mnie na pamiątkę dowód tej innej historii,tej opartej na materialnych faktach,a nie fotografiach i opracowaniach różnych ideologicznie przeciwstawnych sobie ośrodków.
Każdy ma (miał,będzie miał)........swojego" konika".

Dla tych co nie ogarniają szerokiego znaczenia tego słowa,to napiszę inaczej:
hobby.
;-D

Przypominam,że Narodowy Bank Polski 10 lutego 2017 wprowadził do obiegu banknot o nominale 500 zł.
Na banknocie o wartości nominalnej 500 zł znajduje się portret króla Jana III Sobieskiego.
Na odwrotnej stronie znajduje się orzeł w koronie oraz pałac w Wilanowie.

Od tej emisji każda następna będzie podwojeniem nominału tej poprzedniej.

Tym moim felietooonem chcę zwrócić uwagę nie na wzrastające z każdym miesiącem budowane napięcie między politykami a różnymi grupami społecznymi czy też przedstawicielami partii opozycyjnych tematem "praw dla społeczności LGBT",ale nad tą dziwną dla mnie ciszą, nad narastającym nieubłaganie kryzysem finansowym naszego,ale nie tylko naszego-ale w całej Europie dużego jak by nie było-państwa.
Czy ktoś widział kiedyś w publicznej,poważnej dyskusji lub debacie w mediach(a więc formie jakże edukacyjnej dla społeczeństwa)
pana prezydenta ?,
premiera?
czy ministra finansów?
(i znów-kto pamięta nazwisko osoby ,która już jako kolejna w tej ekipie kieruje tym wiodącym na ten czas resortem?)
-powtarzam-dyskusji z osobą mającą wiedzę i doświadczenie-i to nie tylko chodzi tu o opozycję?

Bo ja widzę tylko ze strony wymienionych wyżej osób (oprócz ministra finansów-kto nim jest?)
tylko oficjalne oświadczenia i gorące osobiste zapewnienia.
Nie tak miało to być.

Media państwowe służyć mają nie propagandzie, ale edukacji obywateli!

Tak powtarzały wszystkie ekipy przed każdymi wyborami.
Ta też!
I ja się właśnie tego domagam.
A nawet grzecznie ......proszę.

I na koniec coś z ogłoszeń okresu pandemii z naszej regionalnej prasy:
"Pan z zapasami kaszy gryczanej i makaronu na 9 miesięcy pozna panią z zapasami cukru i papieru toaletowego na rok.
Wiek obojętny.".


Jak by się ktoś nowy zapytał mnie dziś o 12.12 o co chodzi,
odpowiadam:
piszę jak jest.
Nie oceniając.
Wybaczcie też,że tak jak wielu w garnku,nie dziękuję codziennie za Wasze (często łechcące moją próżność) komentarze,ale samo to ,że znajdujecie czas by czytać te moje przydługie wywody tylko po to,by moja "pointa"
okazała się dla Waszej wrażliwości na koniec czytania
bez"poińcia" to dla mnie świadectwo Naszej obopólnej roztropności
-za które tu i teraz Wam wszystkim serdecznie dziękuję!.

Dla tych co chcą mnie poprawić:
Puenta, pointa (fr. point = kropka) to zazwyczaj zaskakujące sformułowanie podkreślające sens wypowiedzi lub wpisu autorskiego.

Można?
Można.

Dobrego dnia.

Przed trzema godzinami (16.00)przeczytałem następujący komunikat:

"Poznań został oficjalnie wybrany na siedzibę wysuniętego stanowiska dowodzenia V Korpusu US Army - oświadczyła dziś ambasador USA Georgette Mosbacher.

Dowódcą V. Korpusu został generał broni John Kolasheski".
Copyright © maska33.

stan48

stan48 2020-09-09

Piękna kolekcja, mówili, że ze złotówki robiono podkładki bo w sklepie były droższe, a tak co poniektórzy chwala/i tamten system, byli zapewne młodzi i inaczej to odbierali.

kerion

kerion 2020-09-09

Pamiętam te banknoty. Z utęsknieniem patrzę w ten czas, tylko za młodością.
Mnóstwo wątków poruszonych w felietonie.
Na długi jesienny wieczór do omówienia.
Pozdrawiam :)

lucilla

lucilla 2020-09-09

Tylko tego najdroższego nie mam !

maska33

maska33 2020-09-09

Ten najdroższy jak rozumiem Lucillo,czyli o najwyższym nominale to znaczy banknot 2 000 000 zł,na którym widniała postać Ignacego Paderewskiego a z drugiej strony godło Polski z 1919 roku.
To też masz niezłą kolekcję ;-)

asiao

asiao 2020-09-09

Felieton na piątkę!

awangar

awangar 2020-09-09

Cenna kolekcja.

Kilka dni temu rozmawiałyśmy w pracy o swoich 'pierwszych' wypłatach, udokumentowanych wydrukami, temat Twój więc na czasie.
Dziś milionowe czy tysięczne wówczas pensje, dla wielu są zagadką, wiele osób nie pamięta.
Wiadomo też, kto stracił na denominacji i z jakiego powodu była przeprowadzona.
Pamiętam dobrze banknoty z powyższej kolekcji.
Takowej nie posiadam, dzięki za historyczny rzut cennych informacji.
Co nas czeka...dokładnie....poznamy 'po czynach'.

skama07

skama07 2020-09-09

zawsze z przyjemnością czytam:)

lucilla

lucilla 2020-09-09

Mam też bilon 5 zł. z rybakiem , ale z 1960 r. a najdroższy jest z 1973 r.

elle54

elle54 2020-09-09

Dziś dobrze mieć złotówkę ( 1 zł) z roku 1975 i 10 gr z 1973r mają wyższą wartość (podobno) niż srebrna moneta 200 złotowa z 74 r, która wtedy stanowiła połowę wypłaty (i miała być zabezpieczeniem na starość;)

tesla

tesla 2020-09-09

re: Tak, wyciągarka stara poniemiecka

ricky

ricky 2020-09-09

Super kolekcja z doskonałym felietonem i do przemyślenia !

izka08

izka08 2020-09-09

Pamiętamy.Pozdrawiamy.

dodaj komentarz

kolejne >