Spisane będą czyny i rozmowy...

1) Kreśląc te słowa, Czesław Miłosz nie mógł chyba przypuszczać, że podstawową kroniką czasów PRL-u okażą się ubecko/esbeckie notatki i akta. Nie o takim spisaniu nieprawości myśleli też uczestnicy uroczystości, na której odsłonięto 16 grudnia 1980 roku gdański pomnik krzyży przed stocznią, a potem ci wszyscy, którzy w latach 80. odczytywali wykute w cokole pomnika słowa poety.

Tymczasem okazało się, że ponad 30 lat po upadku socjalistycznego państwa historyczne myślenie o tamtym okresie porządkowane jest przede wszystkim według kategorii wymyślonych przez ówczesną tajną policję. Esbeckie klasyfikacje tak nobilitowano, że ogłoszono je jako część ustawy wydanej w 2006 r. przez Sejm niepodległej Rzeczypospolitej.

To właśnie według tych kryteriów archiwiści IPN do dziś mogą klasyfikować i ogłaszać, w randze aktu ustawowego, status lustrowanych.

Jednocześnie mają dziś odwagę stawiać na kierownicze stanowisko szefa wrocławskiego IPN
jawnie faszyzującego kandydata.

Ciekaw jestem jak wyglądałby on prowadząc na przykład jeden z paneli czy jakąś sesję naukową na terenie obozu śmierci Auschwitz z studentami z Izraela lub polskimi rodzinami ofiar czy historykami?
Z jego postacią "hajlującą" na wielu fotografiach w tle?

Dla mnie ta nominacja i postaci decydujące o tym-to policzek dla milionów Polaków,którzy w czasie II Wojny Światowej stracili swoich bliskich oraz dorobek wielu pokoleń.

To tak,jakbym dostał od mojej władzy w ...".pysk"!

Czemu o tym wspominam?
Bo jako domorosły historyk uważam,że ustawa a właściwie jej skutki, do dziś mają wpływ ma dobór "właściwych kadr".

Także kadr w zjednoczonej prawicy.
Zwłaszcza i dlatego,że to ona dziś od 2015 roku rządzi.

Tam panuje inne zrozumienie mniejszego zła.

Nie zapomniano w internetowych annałach nazwiska sędziego komunistycznego Romana Kryże , skazującego działaczy opozycji demokratycznej w czasach PRL,ale za to cenionego przez Jarosława Kaczyńskiego sekretarza stanu i podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w rządach PiS -Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego (w latach 2005–2007)oraz równie cennego bo zasłużonego prokuratora stanu wojennego Stanisława Piotrowicza, w 2007 sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów,a obecnie sędziego Trybunału Konstytucyjnego z kadencją od 5 grudnia 2019.

Prokuratora,który w "ciumkaniu" dzieciaka przez skazanego potem na więzienie księdza,nic złego nie widział.

"Dzieci były szczęśliwe,zadowolone"
https://youtu.be/e9cw0i6r37s

Wieloletni prezes spółki "Srebrna" przez lata jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych (bo chodzi o pieniądze)współpracowników Jarosława Kaczyńskiego - Kazimierz Kujda, był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Ryszard".

IPN stwierdził właśnie w lutym, że Kazimierz Kujda kłamał w swoim oświadczeniu lustracyjnym.

Do czasu ujawnienia pierwszych informacji o współpracy z SB był szefem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ale nawet nie to świadczyło o zaufaniu, jakim był obdarzany przez prezesa..
Świadczyło o nim to, że przez lata Kujda był prezesem spółki Srebrna, czyli spółki, która miała być finansowym zapleczem Prawa i Sprawiedliwości.

Spółki, która z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem miała w ścisłym centrum Warszawy wybudować słynne dwie wieże.

Swoisty chichot historii.

2) Różne są sposoby i metody zapisania się dokonanych dzieł człowieka w społeczeństwie.

Czasem,Ci o największych dokonaniach, "odlewani są" w spiżu,czasem w betonie,rzadziej ociosywani w granicie,często fotografiami uwieczniani są w encyklopedii,podręcznikach szkolnych lub Wikipedii.

Dziś osobny rozdział-wpis- chcę poświęcić postaci nietuzinkowej,bo wicepremierowi rządu polskiego, panu Jackowi Sasinowi.

Do dziś, jak sami zapewne zauważycie, w mediach trwa kampania wypominania temu panu 70 milionów zł, zmarnowanych na wybory,które się nie odbyły.

W internecie znalazłem poręczne narzędzie stworzone przez "wesołków" ,którzy chcieli nie pomnikiem ze spiżu,nie z granitu,ani obrazem wiszącym w siedzibie Rady Ministrów,a urządzeniem informatycznym zwanym "Sasinator" upamiętnić wiekopomne dokonanie tej postaci.

Istnieje on pod internetowym adresem : 70000000.pl

Za jego pomocą można przeliczać dowolne wartości liczbowe na nową,od prawie roku obowiązującą wśród "wesołków" jednostkę wartości-jaką jest "jeden sasin",oznaczający oczywiście siódemkę z siedmioma zerami.

Tylko dzięki temu dostępnemu narzędziu dowiedziałem się,że zarobki Roberta Lewandowskiego wynoszą 1,3 "sasina" rocznie.

W taki to sposób ta postać przechodzi do internetowej(i nie tylko) historii.

Nie przepuszczam też,że jeden "sasin" stanie się kiedyś konkurencją dla jednego "Bictoina".
Przypominam,że dziś jeden" Bitcoin" to w przeliczeniu ..
186 707,55 złotego.

3) W Sejmie dziś trwa debata na temat (uwaga!)prezydenckiej nowelizacji ustawy o skardze nadzwyczajnej(druk 935),która to nowelizacja pod tym płaszczykiem wprowadza kolejne bezczelne zasady ręcznego sterowania sędziami,zupełnie nie związane z tematem skargi nadzwyczajnej.

W wielu sprawach zamiast jak dotąd kolegialnie,decydować będą już pojedyncze osoby.
Bo jedną łatwiej "skorumpować" awansem?
Bo na jedną można wywrzeć ogromny wpływ?

Podawane w czasie debaty przez prawników przykłady z sali, porażają nowo otwierającą się przestrzenią w zakłamywaniu praworządności w Naszym państwie.

Jeżeli ta jedenasta już nowela wejdzie w życie,w Sądzie Najwyższym decyzje będzie podejmować jedynie sama pani prezes, a nie jak dotąd prezesi podległych tematycznie jej izb.

Przygotowywana jest tam masowa wymiana kadr w sposób całkowicie zależny od woli partii rządzących.

To już nic nie będzie miało wspólnego z niezależnością władzy sądowniczej.
Na ewentualne fochy mojego adwersarza,który podobno mnie nie czyta zacytuję artykuł z obowiązującej nadal konstytucji:

"Art. 10. Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały".

Prezydent po raz kolejny tylnymi drzwiami tą nowelą pragnie naruszyć zapis konstytucji.

Przypominam,że także tu,dla kilku ,w tym mojego adwersarza,w tym dla tej Pani,co radzi wyjechać z Polski niezadowolonym z Jego wyboru, ten prezydent jest najlepszym ,jaki mógł się przydarzyć dla Polski i Polaków.

Warto do tej debaty się cofnąć po jej przepchnięciu przez posłów zjednoczonej prawnicy.

Transmisja: tvparlament.

Z czwartkowym uśmiechem życzę Wam dobrego dnia!

Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy,ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,te-które układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie,czytajcie!

To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.

Copyright 1846 @ maska33