Trywializacja i komercjalizacja śmierci w Polsce i na świecie.

Trywializacja i komercjalizacja śmierci w Polsce i na świecie.

Czyli rzecz o tym, czy "Twój ból, jest większy niż mój".

Mój dzisiejszy tekst, może również jak w poprzednich zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.

1) Jakże często przechodzimy ( niektórzy przynajmniej z nas) obojętnie obok miejsc, gdzie obok ginie nieznany nam człowiek.

Obojętnie spoglądamy na takie i podobne rodzaje epatowania reklamą, wykorzystującą przedmioty i pojęcia związane ze śmiercią.

Dziś chwila refleksji związana z czymś tak trywialnym na pierwszy rzut oka dla wielu, ale dla mnie (ponoć homo sapiens) wywołująca odruch protestu i zadania sobie i Wam pytania:

Czemu dotąd żaden policjant nie zareagował na niewłaściwe wykorzystanie dachu pojazdu , nie wspominając o mocowaniu -tegoż rekwizytu-trumny?

2) Wczoraj wysłuchałem głosu prezydenta Ukrainy (TVP Info godzina 12.07) który oświadczył polskim widzom:

"Niczego nigdy nie zapomnimy ani niczego nigdy nie wybaczymy".

Powiedział to na tle wyświetlanych obok zdjęć zniszczonej cerkwi, mając na myśli dokonane straszne zbrodnie popełnione od chwili agresji na jego państwo przez wojska Federacji Rosyjskiej.

3) Natychmiast przypomniałem sobie słowa moich onegdaj dwóch ulubionych pań,wtedy (i wzajemnie), które swoimi dwoma ustami ( na klawiaturze - więc przenośnia!) krytykowały mnie za wspomnienie i skomentowanie okropnych opisów usłyszanych z ust rodzin, których bliscy zostali pomordowani w powiecie Stanisławowskim przez żołnierzy Stepana Bandery.

Przez swoich sąsiadów, a nawet bliskiego im chrześniaka ( który poderżnął gardło swojej matce chrzestnej-sąsiadce, Polce).
Moja historia oraz inne, przy okazji powiązane z tym tematem, aktualne refleksje przybliżające okoliczności związane z aktualną (w czasie pierwszych dni wojny) sytuacją na Ukrainie (korupcja i uciekający za granicę oligarchowie) zostały potraktowane jako złe, nie na miejscu, w złym czasie i stały się powodem do usunięcia mnie z ulubionych.

A przecież gdyby się wczytać w to, co same dziś komentują i opisują w swoich galeriach (i dobrze!) dotyczy rzeczy dziejących się też i tu i teraz.

Nie skarżę się, tylko delikatnie zaznaczam.
To przecież Wasze wybory tego, co nazywacie dobrem , a co bywa złem.

Rozumiem, że słowa prezydenta Ukrainy zapewniające wczoraj, że "nigdy nie zapomni i nigdy nie wybaczy" są dla Was wyżej stojące w hierarchii cierpienia niż moje i przytaczane przez tych Bliskich, którzy stracili swoich rodziców , braci , dzieci, tylko dlatego, że to zdarzyło dziesiątki lat temu?

Nie wiem, czy Oni wybaczyli katom, ale na pewno nie zapomnieli, a Wy panie , wybaczcie, ale nigdy nie będziecie sędziami czyichś sumień.

A i ból prezydenta Ukrainy nigdy nie będzie większy niż Ich, i mój.
On nosi w sobie ten sam ciężar gatunkowy.

Tu przypomnę utwór Kazika, który co prawda opowiada o innych bólu źródłach, ale idea, czyli powód jego powstania jest tu tak samo nietuzinkowy drogie Panie.

I zawiera się w jego tytule:

Twój ból jest lepszy niż mój ?

https://youtu.be/o9LzNtpjhV0

Zdjęcia wykonałem na ulicy Polskiej, przy Bukowskiej, w Poznaniu.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Copyright 3726 @ maska33

maska33

maska33 2023-04-17

W dawnym powiecie Stanisławowskim , według drugiego spisu powszechnego w 1931 roku zamieszkiwali według narodowości:

Polacy – 332,2 tys. (22,44%)
Ukraińcy – 1 018,9 tys. (68,83%)
Żydzi – 109,3 tys. (7,39%)
Niemcy – 16,7 tys. (1,1%)

Myślę,że te liczby niektórym przybliżą okoliczności tamtych tragicznych wydarzeń.
I może skojarzą z czasami współczesnymi.

wolke1

wolke1 2023-04-17

smutne

edge56

edge56 2023-04-17

Generalnie zgadzam się z Toba... Jednak wolę patrzeć w przód niż w tył. Do niczego pozytywnego moim zdaniem "szrpanie się z historią" nie prowadzi. Jak wiesz pewnie my "święci" historycznie też nie byliśmy.

maska33

maska33 2023-04-17

Wiem. Wtedy władza miała inne priorytety.

mpmp13

mpmp13 2023-04-18

Moi teściowie w 1945 - 46 zostali wypędzeni z rodzinnych okolic Stanisławowa ( dziś Iwano Frankowsk ) . To co za nami pamiętać trzeba ale rozdrapywać nigdy ! Masz rację są ludzie , którzy ból i wszystko inne odczuwają lepiej ,głębiej ,nie mają pojęcia ,że obok nich żyją też ludzie . To egoiści , zapatrzeni tylko w siebie .

kedil

kedil 2023-04-18

Reklama przekraczająca wszystkie normy.
Ktoś miał kiełbie we łbie.

pit69

pit69 2023-04-18

Należy wybaczać....nawet najgorsze łajdactwa ...bo kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamieniem...a może się mylę.
Pozdrawiam:)

dodaj komentarz

kolejne >