Ostatni lot.

Ostatni lot.

Mój dzisiejszy tekst, może również jak w poprzednich zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.

Taka historia (w czterech odsłonach).

Jeszcze kilka słów prawdziwych o pilotach i samolotach 45 lpszb ( wcześniej 45plmb) stacjonującego onegdaj na Ziemi Lubuskiej- w Babimoście.

Piszę to, by kontynuując historię tego pułku zakończyć cykl, w którym i mnie zdarzyło się przy okazji przeżyć kilkadziesiąt pięknych i niezapomnianych chwil.

Na początku lat 90-tych, gdy w lotnictwie uderzeniowym ( LMB) zaczęły królować samoloty dysponujące dużym promieniem działania (zasięgiem operacyjnym), z zaawansowaną elektroniką oraz ze zmienną geometrią skrzydeł , uzbrojone w kilkanaście wariantów podwieszanego uzbrojenia -czyli Su-22M4, (zwane wtedy w mediach supertechniką), nieuchronnie zbliżał się koniec ery samolotów o konstrukcji z lat 50-tych , Lim-6bis - ówcześnie wchodzących w tenże skład polskiego lotnictwa uderzeniowego (oprócz trochę młodszych Su-7).

Otóż, w ramach corocznego bojowego planu szkoleniowego dla lotnictwa bojowego , jeden z mądrych ( już nieżyjących) najwyższych funkcją dowódców lotniczych wprowadził do jednego z etapów zaplanowanego "Ćwiczenia Taktyczno Bojowego" dla jednej z eskadr pułku lotniczego w Babimoście epizod ataku 4 celów, na poligonie w Nadarzycach.

Ten epizod pozwolił na faktyczne, realne sprawdzenie przygotowania taktycznego oraz wyszkolenia specjalistycznego ćwiczących załóg wojsk radiotechnicznych, wojsk obrony przeciwlotniczej oraz załóg ćwiczących eskadr lotniczych.

Polegało to na rozstawieniu systemu radarowego w ten sposób, by jak najwcześniej wykrył on nadlatujące samoloty i współdziałając z rozmieszczonymi tam szkolącymi się pododdziałami OPL ( rakiety plot i system broni lufowej (ZSU-23-4) wykryć , udokumentować i "zniszczyć" jak najwięcej atakujących samolotów przed dolotem do poligonu.

Takie samo zadanie postawiono przed eskadrami LMB, wyposażonymi w ową supertechnikę, czyli Su-22M4.

I co się okazało?

Otóż dowódcy i personel latający pułku babimojskiego, wyposażonego w odchodzącej generacji samoloty Lim -6bis ( na moich fotografiach), w 100 % pokonali (12-samolotami) pas rozpoznania radarowego i nie dali szans na rażenie swoich samolotów ogniem rakiet i dział plot na całej długości dolotu i powrotu z poligonu.

12 pilotów w ugrupowaniu 3 kluczy, w ciszy radiowej, na minimalnej wysokości (30-100m), wykorzystując do tego przeanalizowaną- w czasie przygotowania do wykonania zadania -szczegółowo konfigurację terenu, potrafili oszukać ówczesną technikę radarową oraz nie dać najmniejszej szansy na skuteczną obronę plot, pokonując ją wtedy bez żadnych strat.

Ćwczebnymi bombami pokryli ponad 80% rozpoznanych i nakazanych w zadaniu celów.

Chłopcy i ich dowódca eskadry dumni byli ze swoich tego dnia osiągnięć.

Ich zasłużona (zatajona) duma trwa do dziś dnia.

Niestety, w odróżnieniu do tej babimojskiej eskadry, z ugrupowania bojowego eskadr wyposażonych w Su-22M-4, w każdej z fali atakujących "zestrzelonych" przez wojska rakietowe (OPL)zostało od 2 do 4 samolotów .

Tamci piloci nie mogli tak "wywijać" samolotem na granicznie małej wysokości, nie mogli lecieć w zupełnej ciszy radiowej, bo obowiązywała ich zupełnie inna taktyka w zastosowaniu bojowym tamtego typu samolotu.

Największe rozczarowanie spotkało dowódcę pułku i dowódcę mistrzowskiej babimojskiej eskadry na samym omówieniu ćwiczenia.

Otóż, w świetle i z nakazu odgórnego (MON) , nie mogło się przedrzeć do opinii publicznej (skąd my to dziś znamy panie Mariuszu Błaszczak?) coś, co nadwyrężyłoby wizerunek wykorzystania tego wtedy jeszcze nowoczesnego, skomputeryzowanego samolotu (Su22M-4).

Zwycięska eskadra z 45 lpszb, z Babimostu, musiała się pocieszyć jedynie nagrodami ( w tym pieniężnymi) oraz pochwałami z wielu ust, ale formalnym zwycięzcą tego "Ćwiczenia Taktyczno Bojowego" z udziałem innych wojsk, została jedna z eskadr z 2DLMB, (z 6plmb) na samolotach Su22M-4.

Bo tak należało.

A to -przypominam-nie była już PRL.
Ale nawyki-tak!

Wtedy ministrem obrony narodowej był Jan Parys***.
Premierem zaś -Jan Olszewski.

Czy coś to Wam ta przytoczona dziś przeze mnie historia przypomina?

Nie kojarzy się z czymś, co się dzieje i dziś (w tle zgubionej rakiety oraz dwóch balonów ) ?

A jak nie- to przeczytajcie definicję "Piaru".

Legenda***:

Public relations stanowi część marketingu, czyli działań zmierzających do pozyskania jak najwięcej zwolenników prezentowanego produktu, rzeczy, idei, partii, osoby.
I nakłonienia ich, by "kupili" taki właśnie prezentowany tylko przez nich obraz danego produktu.

Celem zadań w zakresie PR jest to, aby wyborcy mieli jak najbardziej pozytywne skojarzenia z prezentowaną osobą, zdarzeniem, produktem..

Zauważcie,że jedną z najważniejszych pozycji w wydatkach każdej instytucji - w tym MON, zakładów zbrojeniowych, Rady Ministrów, Spółek Skarbu Państwa są rzecznicy prasowi, koszty reklam, coraz to nowe billboardy, telewizyjne reklamy, portalowe wciskane na siłę informacje sławiące i chwalące.

Typowym przykładem tego ostatnich dni jest przeogromny billboard rozwieszony na froncie narodowego Banku Polskiego.

Zapoznajcie się z jego treścią.
I stańcie się szczęśliwsi.

Piar.

Tymi moimi (prawdziwymi) opowieściami w ostatnich felietooonach, jako domorosły historyk, wyczulam Was na zalewające Nas na każdym poziomie informacji (głoszonej propagandy) przykłady kłamstwa i obłudy, oraz nieustającej hipokryzji .

Opłacanej do tego z Naszych podatków.

Nie musicie się ze mną zgadzać.

Na fotografii utrwalony (z powietrza) moment ostatniego startu, ostatniej pary Lim-6bis z nowo oddanego pasa startowego lotniska Babimost , w dniu 20 lutego 1992 roku.

Wszystkie te samoloty przebazowano na lotnisko Mierzęcice***, gdzie większość z nich pocięto na złom, sporą zaś część sprzedano prywatnym fanom lotnictwa , w tym do USA i Kanady.

Są one tam użytkowane do dziś, zwłaszcza na pokazach i paradach wojskowych.

https://garnek.pl/maska33/37499736

Przypominam, że w swoich felietooonach, nawet tak krótkich i dziwnych jak dziś, poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Legenda***:

Z dniem 01.12.1990r. powołano Bazę Statków Powietrznych (B.S.P. - JW 4044) w Mierzęcicach.

Zadaniem Bazy była kasacja samolotów, które zakończyły resurs lotny i techniczny, a znajdowały się na wyposażeniu polskiego lotnictwa.

Baza Statków Powietrznych została rozwiązana z dniem 31.12.1999r.

Copyright 3800 @ maska33

mpmp13

mpmp13 2023-05-16

"tak należało" , tak pod dyktando innych żyją . Szargają , zamazują ,ukrywają fakty by się nie zbłaźnić i podlizać przełożonym .

awangar

awangar 2023-05-16

W 'aktualnie' tworzonej historii nie byłoby tych pięknych, niezapomnianych chwil.

awangar

awangar 2023-05-16

Gratuluję 'cyferki'.

edge56

edge56 2023-05-16

Nawyki pozostały do dziś! (pis bije na głowę PRL, historia koło zatoczyła... tragedia!)
P.S
Jeśli dobrze pamiętam Limy były rozwinięciem licencyjnych MIG 17. W swoim czasie one jak i wcześniejsze MIG15 nieżle dały się we znaki Amerykanom w czasie wojny koreańskiej (nie to żebym cieszył się teraz z tego faktu). Chcę jedynie podkreślić ówczesną wartość bojową tych samolotów...

Czas i rozwój techniki lotniczej (jak i innej) niestety jest nieubłagany, nowoczesność wcześniej, czy później zwycięża (mimo niezwykłych zdolności, umiejętni... pilotów, czołgistów, marynarzy, czy żołnierzy sił lądowych).
Niemniej trzeba otwarcie powiedzieć, wniosek wysnuć - sprzęt, sprzętem, ale wyszkolenie szeroko rozumianego żołnierza jest podstawą. Moim zdaniem długo jeszcze będzie miało to fundamentalne znaczenie!

Z tego co wiem sporo SU22M4 (wspomnianych przez Ciebie) lata jeszcze z szachownicą na skrzydłach... Jak znam życie pewnie za chwilę zostaną sprzedane do jakieś "Republiki Bananowej" lub poc...

edge56

edge56 2023-05-16

- ięte na złom. Wspomnienia, sentyment po tych maszynach pewnie również pozostaną...

ofka63

ofka63 2023-05-16

Re; Dziękuję za nieszablonowe życzenia(data nieważna) a chęci zawsze się przydadzą, czy to do czytania Twoich felietonów, czy do innych równie ciekawych zajęć. Pozdrawiam

maska33

maska33 2023-05-17

Kilka słów o wspomnianym tu Janie Parysie.
Za nieprawne działania jako ministra został odwołany ze stanowiska w maju 1992 roku.W latach 1999–2003 był wiceprezesem Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. Odszedł ze stanowiska po kontroli NIK, po której izba zarzuciła członkom zarządu fundacji pobranie nienależnych w jej ocenie wysokich premii kwartalnych. Jan Parys twierdził, że premie były wypłacane z odsetek od lokat albo z puli przeznaczonej na administrowanie przekazywanymi pieniędzmi, ich wypłata nie uszczuplała wypłat z funduszu kombatanckiego. Sprawa zakończyła się oskarżeniem polityka o wyrządzenie fundacji znacznej szkody majątkowej dla osiągnięcia korzyści majątkowej. W 2008 r. zapadł wyrok skazujący. W postępowaniu odwoławczym w 2009 wyrok ten został zmieniony przez sąd okręgowy, a Jan Parys prawomocnie uniewinniony. Równocześnie z procesem karnym toczyła się sprawa cywilna o zwrot premii, która zakończyła się w 2009 wyrokiem zasądzającym od Jana Parysa zwrot kwoty około 130 ...

pit69

pit69 2023-05-17

Podobieństwo duże...:)Pozdrawiam!

maska33

maska33 2023-05-17

130 tys. zł.
Więc był winien, czy nie winien ?

skama07

skama07 2023-05-17

Mam taką pamiątkę
https://www.garnek.pl/skama07/26758879/su-20-i-nazwiska-pilotow.

3800 ładna liczba.

halka

halka 2023-05-17

Źle się dzieje w polskiej armii. Niestety i tu wybiło szambo.
Tak to niestety jest, jak się wojsko wyzbywa sprzętu na rzecz obcego kraju... może czas się obudzić - kontraktami nie obronicie Polaków.

vezel

vezel 2023-05-17

Miłego wieczoru, ciepło pozdrawiam :)

dodaj komentarz

kolejne >