O tej niespodziance właścicielka pensjonatu mnie nie uprzedziła.
Ale jest to wynik podkarmiania ptaszka widocznego na poprzednim zdjęciu przez tu poprzednio zamieszkujących, oraz braku codziennej kontroli osób dbających o dobrostan korzystających z noclegu.
Jedną dobę z gruchającym już od świtu tuż za oknem gołębiem , jakoś zniosłem :-P
Oczywiście, po mojej interwencji, ta "kupa śmiechu", została zaraz usunięta.
Copyright 4066 @ maska33